Re: Spuchniete kondensatory

Autor: Szymon Wróblewski (simon_w_at_*NNOSPAMMgazeta.pl)
Data: Fri 02 Jan 2004 - 09:54:57 MET


> Z tą transformatorówką to bym się wstrzymał.
> Różne cuda się zdarzają. Lepiej zwykłą (oporową).
> W transformatorówce niech przez przypadek
> coś gdzieś będzie zaśniedziałe i na grocie pojawia
> się napięcie - raczej niewielkie, ale wystarczy aby delikatne
> scalaki z płyty uziemić na stałe.
Mozna zawsze najpierw sprobowac grzalkowej
ale te statystyczne 40W nie zawsze moze wystarczyc
zeby nagrzac duze powierzchnie masy. To ewentualne
napiecie na grocie jest raczej niegrozne, w koncu przy takiej
operacji "raczej" majstruje sie w okoliczach zasilacza :))
gdzie nie ma specjalnie "delikatnych" polprzewodnikow
no chyba ze komus rece sie trzesa i moze lutownica
mu sie omskanac np na mostek poludniowy :))
Pozdrowienia
Simon



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 12:49:06 MET DST