Re: dysk - tragedia

Autor: stefe (stefe_at_wp.pl)
Data: Thu 25 Dec 2003 - 15:13:04 MET


Dnia 2003-12-25 14:21, Użytkownik gregor napisał:

> Proponuje dysk firmy Maxtor, mam takowy od roku o pojemności 60GB i jak do
> dzisiaj ani razu nie zawiodłem się. Nigdy się nie zacią, nigdy nie było
> problemu z jego wyrkyciem przez BIOS można programowo regulować jego
> prędkość a po za tym dysk ten grzeje się w granicach 60-65 stopni bez
> żadnego chłodzenia co również jest ogromną zaletą bo w przypadku innych
> dysków różnie to bywa. Jednym słowem KUP dysk tej firmy a nie zawiedziesz
> się bo nie jest to przereklamowany sigejt czy caviar albo ibm które padają
> jak muchy bez przyczyny.

bzdura... kazdy HD moze tak samo zdechnac... mam dwa seageate obecnie
(jeden 2 lata, drugi rok) i dzialaja, mam tez caviara i tez smiga juz
jakis czas. wczesniej mialem kilka seagate, caviarow, maxtorow i connera
(heh to byl HD.. made in makaroni) i na zadnym z hd nie zawiodlem sie...
a tak poza tym, wlasnie wczoraj zgrywalem znajomemu dane z padajacego
maxtora 80GB ATA133 +9 (chyba tak sie nazywa)... dysk nowy, moze z
miesiac ma... traci dane, raz na kilka razy wykrywany przez bios. po
swietach do reklamacji :( no i grzal sie okropnie... co moim zdniaem
jest duza wada, bo powodje ogolny wzrost temperatury w obudowie. u mnie
dyski (chwilowo bez chlodzenia osiagaja temp. w granicach 40 stopni).

-- 
|  Pozdr. stefe  |  stefe_at_wp.pl  |
||--------------|||-------------||
|   GG 1343214   | ICQ 153770834 |


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:59:16 MET DST