Power on after power fail - pytanie...

Autor: barnow (barnow_at_oil.org.pl)
Data: Tue 23 Dec 2003 - 11:25:30 MET


Witam!

Jako, ze posiadam serwerek na ATX oraz na starej plycie, ktora nie obsluguje
wznawiania pracy komputera po wlaczeniu pradu, zaczalem kombinowac, w jaki
sposob moge cos takiego zrobic "domowym sposobem"...
Na poczatku kupilem przekaznik, ktory mial przerywac obwod (ktory przy braku
napiecia jest zamkniety, tak, jak bym trzymal wcisniety przycisk power on),
gdy na plycie pojawi sie napiecie (jesli trzymam caly czas wcisniety
przycisk power, to komp sie wlacza, ale po kilku sekundach wylacza, co mnie
w ogole nie urzadza). Niestety, przekaznik odmowil wspolpracy po 3. probie
:-(
Ale bylem w desperacji i sprobowalem innego rozwiazania - mianowicie
wlutowalem w 2 piny odpowiadajace za wlaczanie komputera kondensator 120pf.
Na jednym z pinow jest +5V, na drugim 0, lub masa - gdy je polacze, komp sie
odpala (jak to w ATX). I teraz, gdy wlacza sie napiecie, komputer
automatycznie sie uruchamia (tzn. dokladnie, jak braknie napiecia na dluzej,
niz 15 sekund, by kondensator zdazyl sie rozladowac, ale to jest juz
szczegol, nie chce mi sie dobierac odpowiedniego kondensatora).

I teraz mam pytanie: czy nie zaszkodzi zasilaczowi, elektronice komputera,
to, ze jest kondensator zamiast przycisku power? Nie bardzo moge znalezc w
sieci skutki takiego rozwiazania. Bede wdzieczny za wszelkie sugestie i
uwagi...

--
  pozdrawiam i zycze spokojnych Swiat!
  barnow


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:58:54 MET DST