Re: łzy wzruszenia...

Autor: Tomasz Holdowanski (mordazy_at_USUN-TO.poczta.onet.pl)
Data: Mon 15 Dec 2003 - 20:07:08 MET


Deep inside the Matrix, convinced that Mon, 15 Dec 2003 14:35:15 +0100
is the real date, "Andrzej_K." <nie_podaje_at_no.spam.pl> has written
something quite wise. But he wasn`t the one.

>> [............................]
>> Czy bedziesz mial odwage powtorzyc to pytanie stojac ze mna twarza w
>> twarz? Albo moze chociaz zadasz je tutaj, na grupie, i podpiszesz sie
>> pelnym nazwiskiem, ty tchorzliwy chamie?
>
>Wiesz, zastanawiałem się skąd ja Cię znam. Kogoś
>mi przypominałeś (agresją)

Pudlo, moj panie :-)

Panowie i panie czytajacy ta grupe od co najmniej 5 lat zaswiadcza.

>
>I tak można prawie bez końca. Prawda, że styl Twoich postów
>i postów Arka wyklucza pomyłkę?. Heh i "obaj" jesteście
>z Wrocławia (coż za zbieg okoliczności!) Panie Arnoldzie
>Buzdyganie vel Tomaszu Holdowanski. ROTFL

Heh, to ja leze na podlodze i kwicze ze smiechu :-) Naprawde, pajac z
ciebie pierwszej wody :-)) I do tego bardzo cienki z logiki. Nikt nie
lubi obrazliwych anonimow, czy to Buzdygan, czy ja.

>Nie mam przyjemności z Tobą dalej rozmawiać. EOT

Interpretacja: uciekasz sie do taniego chwytu porownujac mnie z
postacia powszechnie nielubiana w polskim usenecie, i podwinawszy ogon
tchorzliwie umykasz. Niech ci bedzie, zmykaj. Do nastepnego spotkania
:-))

Pozdrawiam,
Tomasz Holdowanski.
NIE Arnold Buzdygan (ROTFL :-))))

REMOVE-IT. from my address when replying.

     THE ONLY THING WORTH WAITING FOR
           IS A WORLD-WIDE DISASTER.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:55:54 MET DST