Re: łzy wzruszenia...

Autor: wytnij to (kostas_m_at_poczta.onet.pl)
Data: Thu 11 Dec 2003 - 22:23:06 MET


[ Jakiś czas temu, Krzysztof Wolski napisał(a): ]

>Ello!
>
>Wczoraj, na zlecenie szefa, zajrzałem do kompa co to w biurze nam stoi i
>się kurzy, bo "nie działa". Wiecie, taki z monitorem 14 mono i obudową
>desktop z kluczykiem. Po odpaleniu okazało się że padł kontroler IDE.
>Wymiękłem po raz pierwszy, jak rozkręciłem go i zobaczyłem co ma w
>środku - 486 DX4. Kartę kontrolera wymieniłem po sąsiedzku (na zapleczu
>pracowni informatycznej obok mieli kilka sztuk tego samego modelu). Ale
>aż cieplutko mi się zrobiło, jak wpisałem po uruchomieniu DOS'a słynne
>"win". Uruchomił mi się 3.11 PL, na nim posadzony Works 3.0... Czyż to
>nie wspaniałe, że sprzęt, który doskonale się pamięta z czasów swojej
>młodosci i dociekliwości informatycznej gdzieś jeszcze komuś służy? No
>ja wymiękłem... :)

Ech ...... miałem kiedyś ZX81 i grę Ants to był szał, sąsiady się zleciały,
nikt nie kumał co i po co ta skrzynka ...... ech łza się kręci

----------------------------
pozdrawiam :-)
piotr

-----------------------------------------------
# ASUS A7V8X-X | AMD Thorton 2200
# 512 MB Kingston 333 | Chieftec 360W
# Barracuda 7200 40+80 GB | CD-RW/CD-R TEAC
# LG 1515S



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:54:12 MET DST