Autor: Sniper (sniper10000_at_poczta.onet.pl)
Data: Fri 05 Dec 2003 - 18:18:44 MET
Użytkownik "Coroner" napisał:
> Wszystko zalezy od kontraktu/umowy jaki/a podpisze
> zespol z wytwornia muzyczna
Niestety, zespół ma tutaj niewiele do gadania. Albo podpisuje kontrakt i
jako-tako przędzie na rynku, albo go nie podpisuje i znika ze sceny
muzycznej (mowa o naszym rynku). Ma jeszcze trzecią możliwość: emigruje do
USA (tak jak np. E. Górniak, A. Lipnicka) i współpracuje z tamtejszymi
producentami, zarabiając znacznie więcej (chociaż nadal dając się
wykorzystywać na maksa). Wytwórnie to ogromne giganty rządzące tym rynkiem.
Pracuję w pokrewnej branży i gwarantuję ci, że nie wygląda to tak jakbyś
sobie wymarzył.
> znaczna czesc wplywow - 90 i wiecej % dostaje do reki
> zespol/artysta
Odejmij od tych 90% jakieś 65% i będzie OK ;)
> wydanie plyty (olbrzymie koszta wynajecia studia, masteringu
> i mixow (tutaj takze sie slono buli)
Zależy, gdzie się to robi. W Polsce przeciętne studio nagraniowe życzy sobie
ok. 50-100 zł za godzinę pracy. Najlepsze z nich, np. Studio Buffo wyrywa
ok. 100-200 zł. Być może największe gwiazdy muszą zapłacić więcej, ale i tak
są to niewielkie pieniądze. Nawet jeżeli nagranie trwa kilka tygodni, to
porównając zyski ze sprzedaży, jest to całe "nic".
> takie "drobnostki" jak zaplata za okladke,
Projekt graficzny: 500 - 1000 zł. A są też tacy, którzy gotowi będą zrobić
coś takiego nawet za 200 zł. I wcale nie zrobią tego gorzej. Konkurencja
jest naprawdę ogromna. Druk niestety trochę kosztuje.
> zamowienie matrycy, reklam w pismach
No tak, za to trzeba zdrowo zapłacić. Ale szybko się zwróci. Znaczna część
kampanii reklamowych opiera się na wewnętrznych umowach firm medialnych - za
takowe nie płaci się nic.
> tloczenie
Przy masowej produkcji ten koszt jest już pomijalny. Większą część kosztów
pochłonęła już matryca.
> Przeciez artysty nikt nie zmusza, aby podpisywal kontrakt
> z wytwornia, prawda? Przeciez moze wydac plyte wlasnym
> sumptem, albo zalozyc wlasna wytwornie
Bezpośrednio nikt nie zmusza. Tylko jeżeli komuś zależy na zdobyciu
popularności, to niestety _sam_ jej sobie nie wyrobi. To wytwórnia decyduje,
czy "gwiazda" zaistnieje na rynku, czy nie. Każda wytwórnia rozsyła do
rozgłośni radiowych płyty promujące danych wykonawców i narzuca pewne
warunki emisji ich utworów. Samodzielne próby zdobycia rynku jeszcze się
chyba nikomu nie udały. Dowiedziałbyś się kiedykolwiek o Kasi Kowalskiej,
gdyby nie wypromowano jej w radiu/TV?
> Nikt ci nie kaze ogladac MTV/VIVA. Masz miliony stron www,
> na ktorych mozesz znalezc recenzje i opisy albumow,
> ktore zawieraja sie w twoich gustach muzycznych.
Te serwisy również są zaopatrywane i wspomagane przez wytrównie płytowe.
Nawet taki gigant jak allmusic.com nie utrzymałby się na rynku bez
zewnętrznego wsparcia.
-- Pozdrawiam, Sniper
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:51:54 MET DST