Autor: SatH (sathraa_at_TO.pl)
Data: Thu 16 Oct 2003 - 10:23:29 MET DST
Komputer po wlaczeniu odpala napedy, a poza tym kompletnie nie startuje
(nawet grafy nie rusza) piszczy sobie tylko dzwiekiem modulowanym (ala
karetka pogotowia). Zeby bylo smieszniej komputer w normalny sposob zostal
wylaczony dzis kolo 1:00, odciety od zasilania (listwa), a zjawisko pojawilo
sie od rana. Co moze byc przyczyna? Z komputerem nigdy nie bylo zadnych
problemow.
Kilka miesiecy temu tez mi to wystapilo ale wtedy komputer byl odciety od
pradu przez jakies 2 tygodnie i po jakiejs godzinie normalnie wystartowal.
Sadzilem... Nie wiem co wtedy sadzilem. Podejrzewam ze brakowalo mu pradu
albo mojej obecnosci :)
Plyta glowna Epox EP-4BDAE, Celeron 1,7 MHz, 1 kosc DDR266, GeForce2MX, SB
Live! Digital 5.1, Realtek 8139, Seagate Baracuda 80GB. NIC nie podkrecane,
reset BIOSu nie pomaga.
Pozdrawiam i dzieki za poswiecony mi czas.
-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:27:18 MET DST