Re: Składacz zawodowiec [długie]

Autor: Mariusz Jędrzejec [mr.] (mjedrz_at_polbox.com.USUN.TO)
Data: Wed 10 Sep 2003 - 18:51:24 MET DST


Przemek napisał(a) w wiadomości: ...

Witam serdecznie

Uff, dopiero teraz dokopałem się do własnego wątku :) (modem!)
na szczęście chociaż upał który mnie wtedy rozłożył już za nami :))

>> Kiedyś wydawało mi się, że konkurencja i wolny rynek same z czasem
>> wymuszą wzrost jakości usług na rynku montażu pecetów - może to i
prawda,
>> czas jednak płynie, a oferta wielu składaczy wciąż nie
usatysfakcjonowałaby
>> raczej uczestników tej grupy, a ja jestem trochę bardziej niecierpliwy.
>
>Konkurencja nie wymusza jakości, ani poprawy konkurencyjności, ale pogoń
>za zyskiem.

    Na zdrowym, konkurencyjnym rynku, jedynym sposobem na udaną pogoń za
zyskiem jest poprawa jakości :))

>Dowód: Firma działająca w systemie wolnorynkowym, posiadająca monopol na
>dane usługi dyktuje jakość i cenę produktów z danej branży.

    No, rynku składania kompów raczej nie można posądzić o monopolizację -
już raczej o przeciwieństwo - tak wielkie rozdrobnienie rynku, że żaden z
konkurentów (ze względu na mikroskopijne udziały w rynku i nikłe obroty)
nie
jest w stanie zainwestować w wyposażenie, fachowców, reklamę, testy
sprzętu,
informatyzację procesu zarządzania i obsługi klienta czy znaczące
poszerzenie swojej oferty (duże obciążenie się kosztami zapasów [w dodatku
szybko tracących na wartości]).

    A na pozycję monopolistyczną na innym rynku jednoznacznie wskazuje z
kolei istnienie procesorów o nazwie CELERON - tylko będąc
(quasi)monopolistą
można proponować klientowi POD KAŻDYM WZGLĘDEM GORSZY produkt, którego
koszt
wytworzenia jest równy kosztowi wytworzenia produktu lepszego (a na
początku
był nawet wyższy) - nb. to jeden z kilku powodów dla których Intel ma u
mnie
chwilowo przechlapane...
    Kończąc jeszcze wątek - wypuszczenie Durona było z kolei dowodem na to,
że AMD zamarzyło się zostać takim prawie-Intelem, od samego początku
uważałem jednak, że mocno przecenili swoje możliwości pod tym względem, no
i
okazało się, że miałem rację - Durony zniknęły, bo nie można robić klientom
takiego numeru nie zostawszy wcześniej Molochem.

>Co by pomogło? Zmiana mentalności ludzi.
>

(...)

>
>Nie mówię, że żądasz dużo. Ja też chciałbym, aby tak wyglądała jakość
>usługi, jaką oferuje mi klient. I sądzę, że gdybym był sprzedawcą
>chciałbym tak zrobić, aby zadowolić klienta.
>Jako, że jestem osobą wierzącą, chciałbym żyć uczciwie.
>Słyszę jednak głosy, że to niemożliwe. Czyżby społeczeństwo przestało
>wierzyć w to, że w Polsce można żyć uczciwie? (Pozostawiam do
przemyślenia).
>Może firma, która dokłada niepotrzebny sprzęt chce podreperować swój
>budżet kosztem klienta? Przecież wiemy, jak wygląda u nas koniunktura i
>stawki podatkowe. To nie usprawiedliwienie do niedbałości, ani do
>pasożytnictwa na kliencie. Ale znajomość sytuacji na polskim rynku
>pomoże nam zrozumieć, czemu jest tak, a nie inaczej.
>

    Chyba jednak nie można oskarżyć (nb. zabójczych) podatków o to, że
przedsiębiorcom nie chce się dbać o klienta i traktują go jak zło konieczne
("i czego tak się dopytuje???") - to raczej zdemoralizowane, upodlone
społeczeństwo przez 50 lat PRL-u. Staram się jakoś to zmienić (chociażby
przez zgłaszanie tematu na szerszym forum), bo nie chciałbym, żeby proces
uzdrawiania trwał tyle, co proces degeneracji - jeszcze przez 20, 30 lat
PRL-u można było spotkać (a później już tylko usłyszeć) o "przedwojennych
fachowcach" (co w zupełności wystarczało za najlepszą rekomendację).
Socjalistyczna tandeta i maksymalne partactwo zaczęło się na całego dopiero
w latach 70. i 80. (sfałszowany, bo tylko częściowy i ucukrowany obraz tego
zjawiska pozostał jeszcze w filmach Barei).
    No więc nie chciałbym czekać z kolei 30 lat na ustąpienie objawów tej
mocno chorej sytuacji (vide program "Usterka" na TVN) i też wierzę, że
poprawa nastąpi trochę szybciej.

pozdrawiam

/-/

Mariusz [mr.]

¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨
mjedrz-polbox.com

CETERUM CENSEO COMMUNIS IMPERIA IN POLONIA ESSE DELENDUM.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:10:06 MET DST