Sapphire Radeon 9100 Atlantis - Opinia [DŁUGIE]

Autor: Sniper (sniper10000_at_NO_SPAM.poczta.onet.pl)
Data: Tue 24 Jun 2003 - 13:44:24 MET DST


Sporo dyskusji wzbudziły ostatnio nowe produkty firmy ATI. Jednym z tańszych
i polecanych układów jest Radeon 9100.

Osobiście zawsze podchodziłem do tematu wymiany karty graficznej z dużym
dystansem, ponieważ rzadko znajduję czas na odpalanie jakichkolwiek gier. W
końcu od kilku lat pracowałem na gfx Elsa Gladiac MX z układem GeForce 2 MX.
Kiedyś była marzeniem każdego gracza. O jej jakości może choćby świadczyć
fakt 7-letniej gwarancji udzielanej przez producenta. Niestety, dzisiaj poza
znakomitą jakością obrazu, nie zostało mi nic więcej z jej dawnej
świetności.

Pod wpływem impulsu postanowiłem zmienić kartę na coś nowszego. A
nóż-widelec znajdę chwilkę, żeby się porządnie zrelaksować, rozwalając
najnowsze Ferrari na pierwszym lepszym słupie (albo czyjąś głowę z bazooki
:D).

Poczytałem, popatrzyłem, pooglądałem. Z góry założyłem, że wielkiej kasy w
kartę nie właduję, ale kupię coś co poradzi sobie z każdą gierką.

Wybrałem Sapphire Radeon 9100 Atlantis z 64 MB pamięci i magistralą
128-bitową. Długo szukałem konkretnego egzemplarza zanim zdecydowałem się na
wybór kości pamięci EtronTech o czasie dostępu 3,5 ns (większość miała 4
ns). Cena: 330 zł za wersję z pudełeczkiem.

Konfiguracja testowa:
- Codegen 300 W
- Athlon 1800+ (taktowany nominalnie na 1533 MHz)
- MSI KT3 Ultra ARU
- 256 MB DDR 266 MHz Kingston CL 2,5 (pracujące z CL 2)
- Sapphire Radeon 9100 Atlantis 64 MB (domyślne taktowanie GPU: 250 MHz,
pamięć: 230 MHz w DDR)
- Monitor 19" LG Flatron 915 FT+ (1024x768 odświeżanie 100 Hz)
- Dysk systemowy WD Caviar SE 120 GB (8 MB cache)
- Pozostałe napędy na kontrolerze IDE: Barraduca ATA IV 80 GB, CD-RW Lite-On
52x/24x/52x, Asus 50x
- Pozostałe napędy na kontrolerze Promise: Maxtor 80 GB, Maxtor 40 GB,
Caviar 6,4 GB, Caviar 3,2 GB
- Inne: SB Live!, AVerMedia TVPhone 98, 3Com 905B (2 szt.), Pentagram Omen

BIOS:
- Skonfigurowany na najszybszych ustawieniach bez podkręcania magistrali
(bardzo stabilnych - ponad rok idealnej pracy)
- Włączone tryby szybkiego zapisu i odczytu na magistrali AGP x4 (Master 1
S/W Write), itp.
- Wyłączne przerwanie dla karty graficznej.

System operacyjny:
- Windows 98 SE PL (zainstalowany od podstaw) na pierwszej partycji FAT32 4
GB
- Windows XP Pro PL (j.w.) na drugiej partycji FAT32 4 GB
- W obu przypadkach plik wymiany ustawiony na sztywno na 256 MB,
zdefragmentowany i przesunięty na sam początek partycji (w miejsce, z
którego WD Caviar w trybie random read odczytuje ok. 45 MB/sek.)
- Bufor cache typu serwer sieciowy.
- Wyłączone wszelkie zbędne gadżety, animowane menu i inne pierdoły.

Najważniejsze sterowniki:
- VIA Hyperion 4.46
- ATI Catalyst 3.4 (+ ATI Control Panels 6.14).

Pierwsze wrażenia (przed odpaleniem):
- Spartańskie wykonanie karty - bez wodotrysków. Ale co mi tam.
- Malutki radiatorek i wentylatorek. Chyba będzie terkotał i mocno się
nagrzewał.
- Źle dopasowany "zaczep" do mocowania karty. Był minimalnie większy i nie
mieścił się w klipsie mocującym AGP na płycie głównej. Niestety - nie udało
mi się wyciągnąć klipsa z portu AGP, więc zmuszony byłem trochę zeszlifować
ten wystający z karty dzyndzel.

Pierwsze wrażenia (po odpaleniu):
- Bardzo długi czas oczekiwania karty przy bootowaniu przed podaniem sygnału
do monitora. W rezultacie nie udało mi się zobaczyć zgłoszenia karty.
Szczegół.
- Zero problemów z zainstalowaniem sterowników. Od samego początku wszystko
na cacy.
- Bardzo wysoka jakość obrazu, porównywalna do mojej poprzedniczki Elsy.

Konfiguracja sterowników podczas testów:
- Sterowniki OpenGL i Direct3D skonfigurowane na domyślnych ustawieniach w
trybie zrównoważonej jakości i wydajności (w ATI Control Panels)
- Wszystkie testy przeprowadzane w obu systemach na tych samych ustawieniach

Test 3D Mark 2001 (1024x768, 32bit, domyślne ustawienia):
- No, no, no. Pierwszy raz zobaczyłem parę fajnych efektów. Na pierwszy rzut
oka widać ogromną różnicę w porównaniu do poprzedniczki z GF 2 MX.
- Wynik w Windows 98: 8450 pkt, w Windows XP: 8400 pkt (czyli porównywalnie.
O dziwo, w obu przypadkach więcej niż pokazały testy z Pentium IV 2 GHz na
http://www.benchmark.pl/artykuly/recenzje/Radeon_9100/sapphire_9100.html.
Było nawet szybciej od tej samej karty z pamięcią przetaktowaną do 250 MHz.

Test Unreal Tournament 2003 (1024x768, HighQuality):
- Momentami widać wyraźne skoki. Widać gra bardzo zróżnicowana, w zależności
od stopnia natężenia akcji.
- Średni wynik 46 FPS. Minimalnie słabiej niż na benchmark.pl (może to 256
MB RAM'u zadecydowało o minimalnie gorszym wyniku).

OK, testy testami. Sprawdziłem jak to wygląda w praniu. Zapobiegawczo
przestawiłem konfigurację sterowników w tryb najwyższej wydajności.

Na początek poszedł Need For Speed Porsche Hot Pursuit 2. Testu niestety nie
przeprowadziłem, bo nie wiedziałem jak. Szczerze mówiąc, nawet się dłużej
nad tym nie zastanawiałem. Bardziej interesowała mnie sama "jakość" jazdy.
Ustawienia moim zdaniem najbardziej sensowne dla monitora 19" - 1024x768,
32-bit. Wszystkie szczegóły na maksa. Przyznam, że gra wyglądała naprawdę
nieźle. Znowu zobaczyłem parę szczegółów, których Elsa nie pokazywała, np.
gęstą "prawdziwą" mgłę w lesie, więcej dymu i kurzu spod kół, błoto na
zachlapanych samochodach, itp. Jeśli chodzi o płynność, to miałem drobne
zastrzeżenia. Owszem - gra śmiagała zawodowo, ale momentami faktycznie było
czuć gubienie pojedynczych ramek.

Drugi ogień: Unreal Tournament 2003. Myślę - zaszaleję: 1024x768, szczegóły
na maksa. W pewnym, podczas włączania jednej z niezwykle wymagających
funkcji słyszę głos lektora "Hole shit!" Odpalam. Przerażenie. Zanim
pojawiłem się na planszy, moi wrogowie zdążyli już zebrać całą amunicję
dookoła. Pierwszy ruch i widzę prawie pokaz slajdów. Nie dało się grać. Ale
jakość tekstur po prostu miodzio. Obniżam parametry. 800x600, nieznacznie
zmniejszyłem szczegóły. Startuję - chodzi. Fajnie płynnie. Następna plansza.
Jakaś wypasiona, bo gra znowu siadła do poziomu 5-6 klatek/sek. Zmniejszam
dalej. W efekcie końcowym płynnie mogłem grać w 800x600 z szczegółami
ustawionymi w trybach High (wyżej: Higher, Highest). Niestety, momentami
nadal robiło się ślamazarnie, ale niżej już nie obniżałem - bo jakość
grafiki spadała na łeb na szyję i przestawało mnie to rajcować.

Trzeci ogień: Toca Race Driver. Totalna klapa. Po uruchomieniu gry na
ekranie widziełem tylko koła od samochodzu, boczne drzwi i kawałek szyby.
Bardziej przypominało toto rydwan, niż sportowy samochód. Mimo wielu prób ze
zmianą ustawień (zarówno w grze, jaki i sterownikach oraz BIOS'ie) nie udało
mi się zmusić karty do współpracy z grą. Dałem sobie luzik po godzinie. Może
jest do tego jakaś poprawka, ale już nie wnikałem.

Czwarty test: współpraca z tunerem AVerMedia TVPhone 98. Odpalam. Widzę
komunikat, że moja karta pracuje w trybie 256 kolorów (mimo, że jest 32) i
tuner sugeruje zmianę na paletę co najmniej 16-bitową. Kombinowałem ze 2
godziny. Na razie nie znalazłem rozwiązania. Za cholerę nie dogadałem
jednego z drugim. Dodam tylko, że odpalałem na swoim kompie wiele kart
(również inne Radeony) i nigdy nie spotkałem się z czymś takim. Poza tym
jakoś obrazu z tunera minimalnie gorsza (czyżby duże zakłócenia z tego
Radka?).

Podsumowanie.
Podczas testów karta pracowała niezwykle stabilnie (poza problemem z
tunerem). Nie zanotowałem ani jednego zwisu, a radiator nawet po najbardziej
intensywnym graniu był cały czas tylko lekko ciepły. W dodatku wentylatorek
pracuje prawie bezgłośnie (wyłączałem wszystkie pozostałe, żeby to ocenić).

Osobiście jako "nijaki" gracz stwierdziłem, że karta wcale nie zachwyca
wydajnością, jak świadczą o tym opinie większości wyznawców kultu Radeona.
Szczerze mówiąc, jestem nawet mocno zawiedziony. Fakt - 330 zł to niewiele i
nie powinienem się spodziewać niczego więcej. Ale z drugiej strony, dotarło
do mnie: nabyłem kartę która rok temu była hitem (ATI 8500) a teraz jest już
zwykłym lekko podstarzałym niewypałem. Odpaliłem parę gierek, które swoją
premierę maiały już parę miesięcy temu. Tymczasem, wg mnie wyznacznikiem
dobrego grania jest wysoka jakość szczegółów w rozdziałce 1024x768 (na
upartego 800x600). Również jakieś wygładzenie krawędzi by się przydało, ale
w tym przypadku wydajność drastycznie spada. Martwi mnie również fakt, że
kartę będę zmuszony używać przez kolejne 2-3 lata, a już na dzień dzisiejszy
nie jest najlepiej.

Jeżeli ktoś jest posiadaczem leciwej karty klasy Riva TNT czy GF 2 MX, to
wymiana może faktycznie przynieść niezłe rezultaty. W dodatku swoje starocie
będzie mógł opchnąć za 50-80 zeta zwracając część kosztów zakupu. Zatem
niewielkim nakładem finansowym znacznie zwiększy wydajność swojej grafy (ok.
2-3 krotnie), choć o luksusowym graniu nadal będzie musiał pomarzyć.
Niestety, jest to jedyny przypadek w jakim doradziłbym zakup tej karty.

Jeżeli ktoś naprawdę lubi sobie fajnie pograć, ma duży monitor i chciałby
zobaczyć to, co producent gry chciał mu przekazać, to zakup karty stanowczo
bym odradził. Moim zdaniem gra nie warta świeczki. Lepiej naprawdę dołożyć
trochę kasiory i zafundować sobie Radeona 9500 lub coś podobnego, albo
wstrzymać się ze 2-3 miesiące z zakupem i zaczekać, aż stanieje do
rozsądnego poziomu.

To tyle. Ufff.

Pozdrawiam,
Sniper



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 10:31:54 MET DST