Re: kupiłem zasilacz Chiefteca

Autor: Paweł Paroń (pawelp_at_freeland.lublin.pl)
Data: Wed 11 Jun 2003 - 22:13:54 MET DST


In article <bc7r37$ers$1_at_nemesis.news.tpi.pl>, Jozef wrote:

> Prędkość jego wiatraków zależy od temperatury, a widać jaką mamy...
> A może trafiłeś na felerny. Ja jeżeli zmniejszę obroty wiatraka
> obudowy i karty graficznej (SpedFanem do 0) to mam prawie ciszę (dysk
> Barrakuda IV).

"Prawie cisza" to określenie bardzo subiektywne. Ja go wyraźnie słyszę.

> Grill daje mniejszy hałas, a to że żółty....
> Popatrz na wtyczki.

Popatrzyłem, co z nimi nie tak? Zwykłe wtyczki.

> Ten chiński miernik to chyba tylko wskaźnik. Sprawdź programem albo
> biosie.

Sprawdzę jutro lepszym miernikiem. Ale ten mój też nie jest najgorszy,
zresztą teraz wszystko jest chińskie, łącznie z tym zasilaczem. W biosie
pokazuje 12,4-12,8V.

> Pamiętaj, że ma zabezpieczenia nadprądowe i przepięciowe na wszystkich
> podstawowych napięciach.
> Już dwa razy zrobiłem mu zwarcie (przypadkiem oczywiście przy
> kombinacjach z dodatkowym wiatrakiem obudowy - zdaje się na 12V) -
> wyłączył się i nic. Po włączeniu dalej chodzi.

To samo ma mój stary L&C, też zdarzyło mi się zrobić zwarcie, wyłączył się i
po włączeniu działał. Zabezpieczenie przed zwarciem to żaden wielki bajer,
podejrzewam, że każdy zasilacz to ma. Nawet w "Młodym techniku" 20 lat temu
były schematy zasilaczy z takim zabezpieczeniem :)

Paweł



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 10:25:28 MET DST