Autor: Marsjanin (mail_at_marsjanin.pl)
Data: Thu 01 May 2003 - 03:24:52 MET DST
A Paweł Paroń <pawelp_at_freeland.lublin.pl> pisze, że...
>Ja mam od ponad roku 246V i się nie chwalę :) Nic nie wybuchnie, 230V mieści
>się w granicach tolerancji dla "starego" napięcia 220V. Chyba, że u kogoś to
>"nowe" napięcie też jest wyższe niż 230V, na górnej granicy swojej
>tolerancji (10%, jeśli dobrze pamiętam), czyli może być ponad 250V, to już
>różnie może być.
Właśnie... Ja, odkąd pamiętam, mierzyłem różnymi miernikami cyfrowymi
(tanimi i średnimi) napięcie w sieci, zawsze było powyżej 230 V. Ale
to już dawno, tak co najmniej od 6÷7 lat. Wnoszę więc, że jest to błąd
pomiaru wynikający z współczynnika wypełnienia przebiegu, który widać
nie jest idealną sinusoidą (a chyba sinus jest w tych tanich
miernikach podstawą obliczeń wartości skutecznej) i stąd ten wynik.
Pewnie po podwyżce napięcia będę miał 140+? V na mierniku.
Ale może inaczej - mówicie, że te 230 mieści się w tolerancji 220. No
tak, ale może codegenowate właśnie dlatego dobrze pracują, że to
napięcie jest _za_niskie_? Bo przecież chyba na wszystkich zasilaczach
jest nap. we. znamionowe 230 V...
BTW mieszkam w Poznaniu (co widać, ale kto by nagłówki czytał) - może
ktoś wie coś więcej, jakie mam naprawdę napięcie... :-] Ale z tego co
pamiętam, to chyba Grupa Energetyczna Enea SA jeszcze w Poznaniu daje
220.
-- Pozdrawiam - Marsjanin Uwaga! Przy odpowiadaniu na maila zamienić "pl" na "tk" !!!
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 10:07:12 MET DST