Re: Wadliwe AMD uratowy Saddama... i inne takie

Autor: [x]Angel (xangel_at_ssk.pl)
Data: Wed 09 Apr 2003 - 18:25:27 MET DST


> Nie sfajczyl by sie, kiedys pisalem, ze przez przypadek (przy wyciaganiu
> zasilacza odlaczylem wentylator procesora, na tym odlaczonym
zainstalowalem
> windowsa, i zostawilem komputer wlaczony (chodzil sobie w98se), gdy
> przyszlem do pracy, ponowne uruchomienie kompa, wchodze do biosu, zeby
> sprawdzic jaka temperatura, patrze 120 stopni, mysle sobie, e pewnie bios
> zle pokazuje, zagladam do kompa i patrze nie kreci sie wentylator, no to
ja
> kabel z gniazdka zasilacza, dotykam radiatora, a ten goracy jak jasna
> cholera. Plyta to ECS 7VMM2 i miala wlaczona opcje shutdown przy 70
> stopniach (jak widac zarabiaszczo to dziala). Obudowa otwarta, wyciagniety
> na zewnatrz zasilacz.
>
Witam
U mnie Athlon 1700+ AGOIA sie nie sfajczyl, ale pewnie malo mu prakowalo.
Jak wyjmowalem nagrywarke, to kabelek od zasilania wszedl w wiatrak na
procku i nie zauwazylem ;] Procek chodzil tak z godzinke - cos smierdzialo,
ale jak wąchałem kolo kompa to nie czulem, a wydawalo mi sie, ze to monitor,
bo sie troche grzeje z powodu slabego obiegu powietrza. Wiec dzialal sobie
ten komputer w Win2k i kumpel akurat cos robil na nim - jedna nieprawidlowa
operacja iexplore.exe - zamkniecie i odpalenie od nowa Internet Explorer, za
chwile druga nieprawidowa operacja - i znow zamkniecie i odpalenie. Dzialal
sobie dalej ten kumpel a tu zwis - mycha stoi. No to reset i ciemny ekran ;]
wtedy ja szybko wylacznik w zasilaczu. Powachalem kompa i wiedzialem juz, ze
to z niego. Jak dotknalem radiatorka to myslalem, ze mi skora z palca
zejdzie ;] Jak juz ochlonalem i oprzytomnialem to pzywrocilem wiatrak do
dzialania (wyjalem z niego kabelek :) i odpalilem kompa (mysle - obieg
powietrza dobrze mu zrobi :) i wszedlem do biosu - temperatura 98 stopni -
tyle moj ECS K7S5A pokazal po jakichs dwoch minutach od zajscia.
A tak przy okazji raz podnosilem mu napiecie dolutowujac rezystorki w plycie
(taki mod :) i raz zly wlutowalem (bo w jednym opisie bylo 3k a w oryginale
5k ) i jak odpalilem kompa i wszedlem do biosu to zobaczylem, ze na jadrze
mam 2.4V zamiast 1.7 :)
Cholernie odporny ten Athlon :))

Pozdroofka
[x]Angel



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 09:54:18 MET DST