Re: Dysk IBM 61GB "Made in Hungary" - 2 lata i cos nie tak ... - WARTO CZYT.

Autor: mati-006 (longraider_at_gazeta.NOSPAM.pl)
Data: Mon 28 Apr 2003 - 23:53:32 MET DST


Marcin wrote:
>>po jakims roku okazalo sie ze ma bady - nie duzo ale ma...
>>no to happy chcialem go zaniesc do serwisu, ale przedtem zrobilem
>>sobie formacik dosowy i nagle bady zniknely ... skanowania we
>>wszystkim w czym moglem (Nortony, ScnDiski i wogle) nic ich nie
>>przywrocilo
>>jak to sie moglo stac ?
>>od jakis 2 tygodni dysk bardzo, ale to bardzo glosno startuje - bo go
>>duzo uzywam (to nie jest jakis normalny dzwiek tylko jak odrzutowiec)
>
> mam podobny problemik z IBM 41gb
> po formacie bady poszly w las
> prawdopodobnie zostaly zastapione zapasowymi sectorami bo tych zlych bylo
> "tylko" 160kb
> a mialem nadzieje, ze wymienie na cos cichszego
> moze ktos wie jak sobie z tym poradzic??

Ostatnio mialem taki sam problem z IBM Deskstar 41gb (Opisane w watku
"Dziwny bardzo pad dysku").
W kompie mam nowiuteniego WD400JB z trzyletnia gwarancja, bo juz mnie
ten IBM wkurzal nieziemsko.

-- 
                      //
    //////   /////  ////  @    \+ longraider_at_gazeta.NOSPAM.pl +/
  // // // //  //   //   //     \+   mati-006_at_wp.NOSPAM.pl   +/
// // //   /////  //   //       \+       gg# 1826905       +/
-- 
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 10:02:58 MET DST