Re: Wyciszanie SZAFKI z kompem

Autor: Marsjanin (mail_at_marsjanin.pl)
Data: Mon 28 Apr 2003 - 02:50:58 MET DST


Nie myślałem, że się wypowiem w tym wątku - a jednak... bo
"Paweł 'Róża' Różański" <rozie_at_friko2.onet.pl> pisze, że...

>Klawiatura i mysz są za głośne, więc jak jedna osoba chce spać, a druga
>korzystać z kompa, to robi się problem. Mysz bym wymienił (chyba są
>jakieś bezgłośne?) bo ta ma 'cykające' rolki, ale klawiatura? Czy są
>jakieś _niesłyszalne_ (ja tłukę po klawiszach, nie naciskam :-(

Zależy od klawioszki. Ja mam taką dość starą, jeszcze bez klawiszy
"win". Klawiatura jest w środku wykonana z takiego czegoś jakby dwie
warstwy folii, między nimi ścieżki i punkty styku pod takimi
"bąbelkami". Te "bąbelki" są naciskane z góry przez plastikowe,
standardowe klawisze. :) No i faktycznie, jak się mocno wali, to
słychać, ale można pisać prawie bazszelestnie... OPRÓCZ KLAWISZY
[spacja], [enter], oba [shifty], [numEnter], [numPlus], [numZero] -
czyli tych dużych. A ja np. piszę delikatnie, ale w Enter walę. Czemu
niektóre są głośne? Otóż zwykłe klaiwsze są w plastikowych
"zatrzaskach", a te duże mają jeszcze taki chamski drut, żeby się nie
kiwały na boki, i żeby można było (np spację) naciskać w każdym
miejscu, nie tylko na środku. No i ja sobie poradziłem tak, że pod te
druty w tą plastikową "rynienkę" wsadziłem wąziutkie paski gąbki. Z
początku trochę ciężko chodziły (pewnie przesadziłem) ale teraz to
najcichsze klawisze w klawiaturze.

>może się to zmieni przy pisaniu bezwzrokowym...)?

Polecam program Mistrz Klawiatury.

-- 
Pozdrawiam - Marsjanin
Uwaga! Przy odpowiadaniu na maila
       zamienić "pl" na "tk" !!!


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 10:02:48 MET DST