Dysk IBM 61GB "Made in Hungary" - 2 lata i cos nie tak ... - WARTO CZYT.

Autor: Basior John (basior_at_o2.pl)
Data: Sun 27 Apr 2003 - 22:52:49 MET DST


witam
od ponad 2 lat jestem posiadaczem dysku zawartego w temacie, juz na
pierwszym naszym spotkaniu niezbyt go lubilem (bo glosno talerze
dzialaly) - ale cieszylem sie ze taki szybki

po jakims roku okazalo sie ze ma bady - nie duzo ale ma...
no to happy chcialem go zaniesc do serwisu, ale przedtem zrobilem
sobie formacik dosowy i nagle bady zniknely ... skanowania we
wszystkim w czym moglem (Nortony, ScnDiski i wogle) nic ich nie
przywrocilo

jak to sie moglo stac ?

od pol roku wlaczylem w specjalnym sofcie by IBM wyciszenie - cos to
dalo (malo ale...) to jednak dysk zaczal chrupac sobie ... wiec
niedawno chcialem znowu go przestawic na wyzsze obroty, ale dalej
chrupie ...

od jakis 2 tygodni dysk bardzo, ale to bardzo glosno startuje - bo go
duzo uzywam (to nie jest jakis normalny dzwiek tylko jak odrzutowiec)

co poradzicie mi kochani grupowicze ? - ogolnie dysk mnie wqrza !!

bede wdzieczny za kazda odpowiedz i trud jaki wlozyliscie w
przeczytanie tak dlugiego posta
pzdr.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 10:02:26 MET DST