Autor: Rafalski (shaft_at_^wytnij_to^go2.pl)
Data: Sat 15 Mar 2003 - 16:26:15 MET
Użytkownik "w100"
> 1. Nie przeklinaj.
Czasem trzeba. EOT.
> 2. W kazdej gwarancji pisze ze za takie wlasnie uszkodzenia nie
odpowiadaja...
Nie pisze, tylko jest napisane ;)
Właśnie o to chodzi..wypinają się, na co tylko mogą. W pewnych krajach jest
tak, że w czasie gwarancji uznaje się defaultowo niemal każdą usterkę. Koszt
wyprodukowania jednej karty jest prawdopodobnie niższy, niż wysyłka do
Krakowa i z powrotem. Wysoka cena końcowa karty to lata badań, pudełko,
reklama i marża. Sama karta to grosze. Z punktu widzenia producenta lepiej
dać klientowi nową kartę. Będzie zadowolony i za rok kupi u nich nowy model.
Niestety, tutaj jest wciąż inaczej. Opłaca się dać kopa w dupę klientowi, bo
klient i tak zawsze wraca.
> Coz - wian montujacego - w koncu na lepszych plytach jest zapinak do
kart -
> raczej nie dla dekoracji...
Tak, sam sobie winien pajac, że nie kupił 'lepszej płyty'.
Rafalski
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 09:39:20 MET DST