Re: Dziwna różnica wydajności

Autor: robocop_4 (robocop_4_at_wp.pl)
Data: Tue 04 Mar 2003 - 14:01:03 MET


dodam, że jeśli wykonujemy normalizację, to aby potem przywrócić
absolutnie oryginalną postać (binarnie) danego pliku wav, wystarczy
zanotować (maksymalnie dwa bajty!) wartość offsetu o jaką podwyższono
wykres fali, i w oparciu o ten offset (odejmując jego wartość od obecnych
wartości dla każdej próbki) przywrócić oryginalne wartości próbek.
w obu kierunkach (procesach) pomija się oczywiście próbki
o zerowej wartości.
a jedyna różnica między obiema wersjami pliku wav jest taka, że
znormalizowany plik jest głośniejszy (równomiernie - procentowo
dla całej fali), a brzmienie utworu nie różni się od oryginału, pozostaje
identyczne (tak samo jak nie zmienia go zmiana głośności za pomocą
wzmacniacza :)
natomiast zupełnie inaczej wygląda sytuacja w przypadku ściszania
utworu. ściszenie powoduje nieodwracalne spłaszczenie wykresu
w miejscach, które po ściszeniu osiągają wartość zerową (ale to
chyba logiczne).

tak więc normalizacja zachowuje oryginalny wykres fali, i łatwo
ją cofnąć (mając zanotowaną wspomnianą wartość offsetu).
w przypadku kompresora dynamiki audio coś takiego praktycznie
nie wchodzi w grę, ponieważ dokonujemy złożonej (nawet bardzo)
modyfikacji brzmienia i wykres podlega zdecydowanym
przekształceniom.
to prawie tak, jak w grafice - analogiczne formaty TIFF i JPG - tyle tylko,
że podstawowym celem kompresji jest tutaj rozmiar pliku (a w przypadku
audio chodzi nam o głośność - TIFF robiąc kompresję bezstratną jest
tu więc bliższy normalizacji wav'a, a JPEG bliższy kompresji sygnału
audio :))

pozdro
jarek



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 09:35:38 MET DST