Re: Padł mi komp...

Autor: marco (notrue_at_interia.pl)
Data: Thu 20 Feb 2003 - 20:26:57 MET


Użytkownik "Ela" <elamielczarek_at_o2.pl> napisał w wiadomości
news:b32cac$juh$1_at_nemesis.news.tpi.pl...
> Witam,
> Wczoraj moj komp nagle sie wylaczyl. Po ponownym wlaczeniu uruchamial sie
na
> 2-3 sek max i wylaczal. Odlaczylem myszke od kompa, wtedy startowal na
> dluzej, ale monitor sie nie aktywowal, lapka twardego dysku palila sie
caly
> czas, a zasilania migala. Plyta nie wydawala z siebie zadnego pikniecie.
> Zrobilem zgodnie z instrukcja reset CMOS'a, teraz komp startuje ale tylko
do
> rozpoznania procesora i pamieci, chwile potem sie restartuje. Wyjalem
> jeszcze baterie na noc i to samo.

Zamiast wyjmować na noc baterię to lepiej ją wymień
Jestem prawie pewny, że to właśnie bateria jest temu winna.
Właśnie dzisiaj "naprawiłem" taki komputer (w cudzysłowie,
bo jakoś ciężko mi nazwać wymianę baterii naprawą).
Objawy były dokładnie takie jak Ty masz.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 09:24:03 MET DST