Autor: Pawel (niewaznee_at_o2.pl)
Data: Sun 09 Feb 2003 - 23:35:58 MET
Sytuacja wyglada tak:
Komputer chodzi bez zarzutu okolo dwoch, trzech tygodni. Po czym ni stad ni
zawad przy probie
wlaczenia startuje polowicznie.(juz sie tak drugi raz dzieje)
Po rozkreceniu obudowy widac ze nie startuje procek(mam nadzieje), cpu
cooler!, grafika i
pamiec(raczej tez). Natomiast dysk czy cd rom slychac ze sie odpalaja.
Myslalem ze to grafika szkodzi gdyz zasilacz marny (codegen) a karta radek
9000. Wyjalem ja i wlozylem z powrotem nie pomoglo. Nastepnie wzialem
pamiec. Wyjalem i bez niej odpalilem komputer i pomoglo.
Za pierwszy razem wszystko wykrecilem i sprawdzalem czesci na innym kompie.
Zestaw jest prawie calkowicie nowy. Plyta i pamiec byly uzywane przez kilka
miesiecy wczesniej i nie bylo zadnych problemow.
Teraz zasadnicze pytanie.
Co sie dzieje?
Czemu to dziala OK przez jakis czas a potem przestaje, jak ma sie cos spalic
to czemu nie pali sie odrazu? :)
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 09:19:41 MET DST