Re: Jaki notbook do 4000 PLN?

Autor: sprocket (sprocket_at_sys.pl)
Data: Fri 20 Dec 2002 - 15:54:10 MET


Użytkownik "Paweł Paroń"...

[...]
> I właśnie taka praca "pod prądem", ale z włożoną baterią, powoduje
szybkie
> zużycie ogniw. Bateria sama się rozładowuje, układ sterujący włącza
na
> chwilę ładowanie, i tak w kółko, w ciągu roku masz kompletnie zużytą
baterię
> li-ion, nadającą się do wyrzucenia (trzyma 5 minut, albo i krócej,
na koniec
> nagle kaput, zero napięcia, nie daje się w ogóle naładować).

Wybacz, ale to nieprawda. Żywotność baterii litowo-jonowych zależy
przede wszystkim od sposobu jej ładowania. Najtańsze ładowarki po
prostu podają pewną ilość prądu w określonym czasie, i tyle. Tymczasem
taka bateria musi być ładowana adekwatnie do aktualnej głębokości
rozładowania, temperatury, zdaje się nawet że w określonych warunkach
powinna być ładowana w sposób ciągły, kiedy indziej - impulsowo (to
zasłyszane...;)). Natomast co do samorozładowywania się takiej
baterii - oczywiście zależy to od jej jakości, ale dobre baterie mają
roczną utratę ładunku na poziomie 2%. O czym tu wogóle gadać... W
normalnych warunkach eksploatacji klaptopa taka bateria sama się nie
rozładowuje. Pomijam tu wynalzaki typu CA, gdzie wyłączony wieczorem
laptop ze 100% baterią rano meldował 90% (ROTFL). Na mojej Toshibie,
nie używanej przez weekend miernik melduje 100% pojemności, a jak
wyjechałem na 3 tygodnie na urlop (żeby nie czuć się samotnym wziąłem
starego CA), to Toshy po powrocie zameldowała 99%.

> Tak
> przynajmniej było we wszystkich thinkpadach u mnie w firmie. Na
swoich
> stronach IBM zalecał wyjmować baterię, gdy komputer jest używany z
> zasilaczem. Ale wtedy traci się podtrzymanie zasilania w przypadku
jakiegoś
> krótkiego zaniku napięcia.

Co do IBM - sam miałem takiego ThinkPada, bateria padła po pół roku.
Nobody is perfect, także IBM, dlatego jestem zawsze ostrożny w
zachwalaniu klaptopów tej firmy. Na ogół są świetne, ale zdarzały się
wtopy ;)

> Nie są bardzo trwałe. Na stronach producentów ogniw (np. Panasonic)
można
> znaleźć informację ile cykli wytrzymuje ogniwo. Z tym, że każde
takie
> rozładowanie i rozładowanie choćby o 1% (np. gdy komputer jest cały
czas
> włączony do prądu, jak napisałem wyżej), to już jest jeden cykl.

Są trwałe. A poza tym skąd ten pomysł, że rozładowanie baterii o 1%
powoduje takie same zużycie, jak głębokie rozładowania ???? (LOL!)
Producenci na ogół podają liczbę cykli (dla lion jest to najczęściej
1000) , przy stopniu rozładowania = 10%.

> Baterie li-ion są dobre, bo lekkie i pojemne, ale pod względem
trwałości to
> jest lipa. Do telefonów są dobre, bo telefon ładujesz co kilka dni,
czyli te
> kilkaset cykli wystarczy na ładnych parę lat, ale w przypadku
notebooka
> takie baterie to bardzo drogi "materiał eksploatacyjny". No, ale
notebooki z
> założenia są dla ludzi, których stać na większy wydatek :)
>

Moją Toshibę 1900 mam od 8 miesiący. Cały czas wytrzymuje na bateriach
podczas normalnej pracy w trybie Full Power ok 2,5 h. W trybie Econo
można na niej jechać ponad 3h. Spadku pojemności _nie_zaobserwowano_.
A pracuję głównie "pod prądem". Tylko że bateria sama nie traci w
sposób zaouważalny ładunku, a więc i się nie doładowuje. To i zużycia
nie widać...;)

pozdro...
_________________________________________
|>|>|>sprocket

Rafał Bartoszak sprocket_at_sys.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 02:08:47 MET DST