Autor: Paweł 'Róża' Różański (rozie_at_priv.onet.pl)
Data: Tue 05 Nov 2002 - 20:40:42 MET
Kupiłem Seagate 60GB 7200, bo Maxtorów 5400 60GB nie było, a wolałem
cichy dysk ('niesłyszalny') przy 10zł różnicy. To się teraz głupio
zapytam, _kiedy_ barracudy nie słychać? Bo faktycznie, jak nic się nie
czyta/zapisuje, to jest cisza, ale już każdy zapis/odczyt słychać
wyraźnie (ciszej niż w IBM 5400 20GB, ale wyraźnie - takie
chrobotanie). Może obudowa rezonuje, bo przykręciłem dość mocno, bez
gumek itp., ale w końcu dziadostwo się grzeje, więc się należało
chłodzenie.
ps. Aha, w dysku coś lata. Znaczy jak przed włożeniem obróciłem do góry
nogami, to wyraźnie słychać, że coś jest luźne. Tak ma być czy wada?
ps2. IIRC fabrycznie są w trybie 'cichym', więc nie wiem o co chodzi.
-- /**** Umysł kolejno wybiera nas z tego świata. ****\ \**** P.K.Dick ****/
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 01:52:32 MET DST