Re: Zasilacz

Autor: < tomek > (nie_at_chce.spamu)
Data: Tue 05 Nov 2002 - 10:30:11 MET


"HEARTSHADE..." <heartshade_at_wp(-no-spam-).pl> wrote:

>> Przecież bezpieczniki tutaj nie pomogą...
>> Jak zasilacz w akcie zgonu machnie na płytę 60V to bezpieczniki
>> nic nie dadzą. One się spalą tylko wtedy gdy na płycie powstanie
>> np. gdzieś zwarcie i popłynie duży prąd.
 
> Nie jestem elektronikiem ale smiem stwierdzic ze nie masz racji,bo
> w zalozeniu zasilacz wali sie po kablach idzie duzy prad
> (60V),bezpiecznik spala
> sie a do plyty nic nie idzie...
> Na kazdym kablu do plyty zalozony jest jakis bezpiecznik,na
> zasilaniu dyskow chyba tylko jeden na cztery kable.

Widzisz... właśnie wyłazi z Ciebie to że nie jesteś elektronikiem ;)
Bezpiecznik (taki jak opisał kolega wyżej) służy do zabezpieczenia
przed przeciążeniem (tylko i wyłącznie) prądowym. W sumie to przez
taki bezpiecznik można i puścić kilka tysięcy wolt napięcia a on
dalej sobie będzie pracował. Więc jeśli na płytę pójdzie wyższe
napięcie to może się on spalić ale wtedy gdy już nie wytrzyma
płyta wyższego napięcia i zacznie pobierać w wyniku uszkodzenia
więcej prądu. Po tym fakcie wymieniasz i bezpieczniki i płytę ;)

 Pozdr.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 01:52:25 MET DST