Re: Jakie macie sposoby.......

Autor: Robert (robert.1_at_wp.pl)
Data: Fri 25 Oct 2002 - 23:13:51 MET DST


Witam

A ja robię tak że wyprowadzam z zasilacza z wtyczki dwa przewody plus i
minus.
Minus przykładam do płyty tam gdzie powinien być plus i plusowym przewodem
jadę po wszystkich układach.
Po takim czymś płyta nie ma żadnych śladów psucia i nie działa na 100%.

Pozdrawiam

Użytkownik "Sequan" <artnow_at_red.alpha.net.pl> napisał w wiadomości
news:apaia2$kpf$1_at_news.tpi.pl...
> > > > słyszałem jak ludzie chyba do zamrażalnika różne rzeczy wkładali ale
> to
> > > > chyba tylko dyski...
> > >
> > > I to w dodatku zeby je naprawic :-)
> >
> > Moglbys wyjasnic na czym to naprawianie polegalo? Nie zgrywam sie,
> > pytam powaznie, czy da sie to jakos wyjasnic?
>
>
> Kilka razy zdarzylo mi sie ze dysk twardy ktory nie dzialal poprawnie -
> czasem wogole nie dzialal albo dzialal z powaznymi bledami, po wlozeniu go
> do zamrazarki i bardzo mocnym schlodzeniu zaczynal dzialac o wiele lepiej,
> oczywiscie efekt byl krotkotrwaly a pozniej przewaznie dysk juz sie nie
> nabieral na numer z zimnem ale ten krotki okres poprawy pozwalal na
zgranie
> najwazniejszych danych i ich zabezpieczenie.
> Na czym to polega - wlasciwie do dzisiaj nie wiem, moze jakies mikrozmiany
> odleglosci pod wplywem kurczenia i rozciagania sie materialow od
> temperatury, np odleglosci glowic od talerzy, a moze tez sama zmiana
> struktury czegos taam w srodku
>
> Pozdry
> Sequan
>
>



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 01:46:25 MET DST