[OT] sprzedawca - badziewiarz (dlugie)

Autor: heiliger (wdyham_at_tlen.pl_SPAMLOCK)
Data: Sun 25 Aug 2002 - 09:36:29 MET DST


hai all,

kolega poprosil mnie o "zlozenie" zestawu komp. (na papierze).
naczytalem sie o wszelkiego rodzaju ustronstwach sprzetowych.
wiec "moj" low-end'owy zestaw przedstawial sie tak:

Shuttle AK-31 KT266a DDR
AMD Duron 1200 (Morgan) + TITAN D5TB(TC)
DDR 256MB PC-266 (KVR266X64C25/256)
Seagate 40 GB U6 ST340810A
Sony CDU-5231 bulk 52x
flop 1,44MB
GeForce2 MX-400 64MB SDRAM
obudowa 300W
klawisze standard + a4tech www25
Samsung SyncMaster 753 DFX

/cena miala byc ponize 2500 wiec nic lepszego nie moglo chyba byc/

najpierw bylismy w moim ulubionym sklepie. ceny takie jak w
komputroniku (prawie), wszystko bylo i gostek skladal dokladnie to co
chciales. nie dawal plomb.

ale chlopak pojechal jeszcze do sklepu "znajomego". niestety beze
mnie. skusila go jakas promocja -> zestaw + biurko gratis, ktorej i
tak nie bylo, ale cena zstawu miala byc nizsza o 70 PLN. stwierdzil ze
to i tak okazja i zamowil. nastepnego dnia pojechal po zestaw i mnie
zawolal dopiero do podlaczenia. a tu sie okazuje ze:

- monitor - jakis LG, banka, bo akurat Samsunga nie mieli i jeszcze
            dowioza (do dzis na szczescie dowiezli - tydzien czeania)
- plyta glowna - ECS, myslalem ze mnie cos trafi...
- dysk - samsung - zalamalem sie...
- do tego zalepily go (kompa) chamy plombami...

stad nizsza cena, ale sprzet badziewny jak nieszczescie... nie
wiedzialem co powiedziec... zadzwonilem do gosci, wygarnalem co mi
lezalo na sercu odnosnie zestawu, a ci ze juz zapozno i trzba bylo
wczesniej myslec co i jak. kolejny atak szalu (a z natury spokojny
jestem). przecierz na zamowieniu ktore przyjeli i kopia poszla do
chlopaka, pisze dokladnie to co napisalem na gorze (chdzi o czesci -
dla czepialskich), jest ich pieczatka (nie kserowana), papier firmowy
i podpis odbierajacego (gosc ze sklepu). mowili ze wszystko jest i
zestaw bedzie na nastepny dzien. co z tego jak dali cos innego...
slowni sa... respektuja zdanie zamawaiajacego...

koniec opowiadania, mam nadzieje ze nikogo nie znudziem.

jednemu sklepowi nie chce robic reklamy wiec nazwy nie pisze, a co do
drugiego, to nie wiem jak sie nawet nazywa i gdzie dokladnie jest
(wiem tyle ze w Dębicy)...

pozdrawiam.

-- 
--------|-----|-HeiLiGeR-|-wdyham_at_tlen.pl-|-gg:#849684-|-----|--------


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 01:19:40 MET DST