Re: palenie zasilaczy :( i klient

Autor: splvr (dgim_at_box43.pl)
Data: Fri 19 Jul 2002 - 14:01:44 MET DST


"/// Kaszpir ///" <Z.Maczynski_at_zetsa.torun.pl> wrote in
news:ah8skp$1mha$1_at_news2.ipartners.pl:

>> Magabajty w Tracerach (te czarne chyba tro-505) to najgorsze co
>> widzialem trzy rozne obudowy 3 rozne plyty totalna kaszana daja od
>> 2.9 do 3.1V zaleznie od obciazenia, najbardziej rozbroil mnie facet w
>> Artlandzie jak
> mu
>> zanioslem ten zasilacz i mowie ze napiecie jest zbyt niskie, a on na
>> to:
> no
>> i co to powoduje ?! LOL ! Specjalsta ! Potem go przetestowal
>> podlaczyl
> chyba
>> wentylek albo jakies rownie male obciazenie i stwierdzil ze jest
>> 3.25V Buahahahah, na swoje sczescie wymienil zasilacz. A zasilacz byl
>> czadowy na duronie 700 dawal cale 3.05V na A1000 juz niestety 2.95 az
>> dziwne ze plyta wstawala (SDRAM czyli sygnal 3.3 jest istotny PCI
>> pominmy). co za niedouczone ludziki pracuja w serwisach... echh.
>
> Takie same badziewia to Codegeny ....
>
> Mialem zasilacz 300W codegena i mialem napiecie .... 3.06V ...
>
> Teraz na szczeście wymienilem to badziewie na Enlighta 250W :-)
>

Niestety to prawda, tez mam Codegena, po kilku miesiacach sie spieprzyl, nie
spalil, ale prawie, byl serwisowany i teraz jakos chodzi. Choc przyznam, ze na
szczescie nie ma takiej sytuacji zebym mial napiecie na 3.3V podane przez Ciebie
3.06V. U mnie jest 3.21V. Od jakiegos juz czasu zastanawiam sie tez nad Enlightem,
ale ceny mnie rozbrajaja.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 01:03:58 MET DST