Re: Win XP nie wszystkie karty kocha... (dlugie)

Autor: JeRRy (jerry_at_satkabel.com.pl)
Data: Fri 12 Jul 2002 - 15:23:35 MET DST


> instalacja takiego OS-a jak win xp to faktycznie newralgiczny moment,

Hehe... uszczypliwość, czy tylko tak zabrzmialo przypadkiem? :)

---
> a zarazem świetny test stabilności i kompatybilności poszczególnych
> komponentów sprzętowych kompa.
No... jak się okazuje - tak.
---
> Wydaje się, że masz pecha i ten konkretny model GF4 gryzie się w pewnych
> sytuacjach z tą konkretną płytą. To się zdarza. Mógłbyś to potwierdzić
> przenosząc tego GF4 na inną pytę i instalując tam windę xp. Można też
> sprawdzić odwrotnie: inny model GF4Ti200 na tej samej płycie itd...
Raczej innego wytlumaczenia nie widze i Twój tok rozmumowania
w pełni popieram. To się nazywa... pech. Jeśli z dwóch możliwości
miałbym w "ciemno" strzelić winowajcę nawet bardziej skłaniałbym
się do KT7. W swoim teście Kris testował zresztą taką GF4 pod XP
i nie zameldował najmniejszych problemów. Po prostu pechoza :).
Przy najbliższej okazji instalacji XP u kogoś wezme woją kartę i
sprawdzę.
---
> Zakładam, że BIOS masz opanowany
No... znam lepszych magików, ale coś tam gdzieś się słyszało :).
---
> i sprawdziłeś odpowiednie kombinacje ustawień.
Tak, poświeciłem naprawdę masę czasu na bios pod tym GF4.
Co prawda, nie pracując pod kontem stabilności a wydajności.
Przy tych wykładkach instalki windy XP wyskoczyłem jedynie
po kilku próbach na "default" biosu, później obniżyłem wszystko
na max działania / minimum wydajności. Gdy nie przyniosło efektu
stwierdziłem, że nie ustawienia bios'u winnę i odpuściłem, aby udać
się na sieć po rozwiązanie (które i znalazłem :).
---
> P.S.
> Jeszcze coś: jesteś pewien, że gdy założysz tego GF4 na już zainstalowanym
> winxp, to jest on w 100% stabilny we wszystkich sytuacjach (nie tylko,
> powiedzmy, w 3D, ale np. przy częstej zmianie rozdziałki i odświeżania)?
Raczej tak - 100%. Wiesz jak to jest, gdy człowiek kupi sobie nowy sprzęt...
Męczy i kombinuje 5x więcej niż przy zwykłej, codziennej pracy z kompem.
Gniotłem GF4 tak z dobre 4 dni pod stojącym XP. Zero zwieszki. Stabilność
- miód. Tylko zrobiłem sobie takie zamieszanie (do tego chciałem mieć
pewność, że nie pozostaną mi w systemie jakieśtam sprawy związane z GF2),
że postanowiłem zrobić reinstall XP... a tu dupcia :).
pozdrawiam
---------------
JeRRy
----------------


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 01:00:49 MET DST