Autor: reversek_at_poczta.onet.pl
Data: Wed 10 Jul 2002 - 07:07:33 MET DST
> > Posiadam Seagate Barracuda 80 GB 7200. Jeśli podłączam go w pracy w
> > plastikowej kieszeni, to po 2 godzinach pracy jest tak gorący, że nie
> jestem
> > w stanie wypiąć mu taśmy EIDE i zasilanie, żeby go odłączyć. Muszę brać
> > jakąś szmatę, bo inaczej skończyło by się to sporymi poparzeniami -
> oceniam
> > jego temp. na jakieś 70 - 80 stopni (koszmar!!!).
>
>
> Tez mam ten sam dysk, raz kopiowalem na nim kilka GB danych - samo to trwalo
> kilkadziesiat minut (nie liczac paru godzin, jak wogóle byl na chodzie)...
> Ze sie troche nagrzal to fakt, ale zeby zaraz sie poparzyc.... :-) Moze z 50
> stopni mógl tam raz miec, ale chyba nawet tyle nie mial....
>
>
przychylam sie jednak do pierwszej oceny - baracudy grzeja sie bardzo mocno. W
kieszenie starego typu raczej nawet nie ma co wsadzac, w te nowe - to tylko z
wentylatorkiem. Włozenie do kieszeni z wiatraczkiem jest super pomyslem - po
czyms takim temp nie przekracza "lekko cieply"
ja tak zrobilem i jeszcze zdjalem gorna czesc kieszeni , a to wszystko mam pod
nagrywarka (ktora grzeje sie glownie od spodu) - tak ze wiatraczek z kieszeni
chlodzi i baracude i nagrywarke - moze to kwestia wiatraczka ale - byl to
znakomity pomysl - korzystaja obydwa urzadzenia i sa chlodne.
pozdrawiam
reversek
-- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 00:59:37 MET DST