Re: Czy Linux jest lepszy od Windowsa?

Autor: mirro (bis2_at_go2.pl)
Data: Tue 09 Jul 2002 - 10:29:52 MET DST


Użytkownik "Perlik" <perlik_at_xnet.one.pl.bezspamu> napisał w wiadomości
news:agcl4h$a1$1_at_news2.tpi.pl...
> Proszę o radę.
> Z góry dziękuję
>
No to sie rozpeta dyskusja.
Ostatnio zainstalowalem Red Hata 7.3 na komputerze w konfiguracji: Athlona
1,2GHz, 256MB pamieci i dysk 7200 obrotow (Baracuda III). Jezeli ktos mi
powie, ze praca w KDE albo GNOMie jest "normalna" przy takiej konfiguracji
to niech sie powaznie zastanowi. Zeby uruchomic cokolwiek to trzeba sie
dluuuuugo naczekac. A juz odpalenie kilku programow jednoczesnie i
przelaczanie pomiedzy nimi to juz samobojstwo. Ostatnio instalowalem na
P166, 48MB RAM Windows Me i Office 2000. I w takiej konfiguracji wszystko
dzialalo "normalnie". Odpalalo sie Worda i po kilku sekundach juz byl gotowy
do pracy. Potem jeszcze Excel i Access i mozna bylo jeszcze normalnie
pracowac.
W pracy mam Celerona 566, 192 MB RAM i mam zainstalowane (na jednym dysku)
Win Me, Win 2000 Server oraz Win XP Pro. Najbardzije lubie pracowac z Win
2000 Server i uwierz mi, dziala to bardzo szybko.

No chyba, ze wolisz prace w trybie tekstowym i wpisywanie dlugasnych komend.
Albo lubisz odkrywac, dlaczego nie mozesz skompilowac swiezo sciagnietych
zrodel programu (bo masz biblioteki w wersji x, a potrzebne sa w wersji y).
Albo poczytaj dokumentacje (manuali - bo tak to okreslaja wyjadacze Linuxa)
i sprobuj ustawic bardziej zaawansowane opcje. Mozesz sie tez dowiedziec, ze
sprzet, ktory masz nie bedzie pracowal w Linuxie.

Niestety Linuxowcy sa zaslepieni i trudno z nimi dyskutowac. Linux jest
darmowy i to chyba jest najwazniejsze "za" jezeli chodzi o "normalnego"
uzytkownika. Reszta jest milczeniem.

<Mirro>



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 00:59:20 MET DST