Re: Re: seagate czy maxtor

Autor: GLide (glide_at_terramail.pl)
Data: Mon 06 May 2002 - 22:59:00 MET DST


On Sat, 4 May 2002 19:07:41 +0200, Witold Wladyslaw Wojciech Wilk
<maniack-news_at_zawilcow.tyc.katowice.supermedia.pl> wrote:

>seagate robil Uxx jako dyski, ktore maja byc wpierw wytrzymale, potem
>wydajne. nie balbym sie chodzic po miescie z Uxx, potrzasac nim - jemu sie
>raczej nei powinno nic stac. szaraz po kupnie polecial ze schoow pietro w
>dol, a to bylo poltora roku temu i dziala jak dzialal, nawet obtarc nie
>ma.
Miales farta? kidys jechalem na rowerze majac w plecaku Maxtora. W
pewnym momencie przez wlasna brawure i glupote przelecialem przez
kierownice - nie trzeba chyba dodawac ze spadlem na plecy. Przez cala
dalsza droge zastanawialem sie czy dysk jeszcze diala czy nie. Okazalo
sie, ze dzialal.
To jednak nie swiadczy o tym, ze konstrukcja dysku byla skonstruowana
specjalnie do znoszenia takiego traktowania a z tego co piszesz mozna
taki wniosek wysnuc.

>natomiast maxotry wydaja sie dyskami ktorym przyswieca cel - wpierw ciche.
cieche sa Barracudy - Maxtory sa troszke glosniejsze.
Natomista BIV jest IMHO pierwszym udanym dyskiem IDE od dluzszego
czasu (Uxx malo wydajne, wczesniejsze Barracudy albo sie grzaly albo
sypaly, albo i jedno i drugie i do tego glosne tez byly, Medalist Pro
tez do zimnych i cichych nie nalezaly, Cabo mialy spora awaryjnosc itd
;-)

Mam dwie Barracudy - 20stka dostala badow po pol roku, zaczela sie
sama restartowac. Obecnie juz sie nie restartuje, ale bady nie
zniknely w taki sam magiczny sposob.
Jestem jednak daleki aby na podstawie tego jednego egzemplarza pisac,
ze BIV sa ogolnie awaryje.

Z tego co jednak szlysze od sporzedajacych dyski to jednak wraca ich
troche wiecej od Maxtorow.

Pozrdawiam
GLide

-- 
Glide
glyder_at_priv3.onet.pl


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 00:48:06 MET DST