Dysk twardy - dlugie

Autor: dark-knight (dark-knight_at_poczta.fm)
Data: Tue 16 Apr 2002 - 20:43:52 MET DST


Witam
Mam problem z dyskiem twardym Seagate (40 GB,ATA-100 5400).
Objawy:
Zdaza sie ze czasami zginie (zniknie mi cala partycja podstawowa czyli dysk
c: ze wszystkimi danymi)
co najdziwniejsze pozostale partycje sa nie naruszone (partycja rozszerzona
i dyski logiczne w porzadku)
przy uruchomieniu np fdiska wyswietla mi SYSTEM UKNOWN.
I chcialbym sie dowiedziec gdzie tkwi przyczyna tego typu
"niewytlumaczalnych znikniec"
Chcialbym zauwazyc ze dysk jest podpiety tasma ATA-100 ..tylko ze kontroler
na plycie obsluguje ATA-66 (czy to moze byc przyczyna ?)
Chipset plyty to via (nie wiem czy to ma cos do rzeczy ale ...)Moze to
kwestia sterownika Bus mastera tez nie wiem .
Przy wlaczonym trybie dma wlasnie sa takie szopki ,teraz testuje przy
wylaczonym dma (ale chcialbym go wlaczyc bo wyraznie przyspiesza operacje
dyskowe), wiem tylko jedno na 100% to nie wir
A w praktyce wyglada to tak :
normalnie w swiecie pracuje sobie na kompie nagle niewiadomo skad pojawia
sie ostrzezenie o bledzie ,sam restartuje kompa i juz dupa wielka przy
starcie system not found ..........
Jezeli ktos wie co z tym zrobic prosze o jakies wskazowki
Z gory dzieki
Pozdrawiam

P.S. czasami jak odpale z dyskietki kompa jak juz system sie nie podnosi to
zamiast danych na dysku C: mam cos jak "szlaczki" i takie dziwne rzeczy
jakby sie pliki skrzyzowaly itp. A pozostale partycje SA OK ...POMOCY



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 00:41:16 MET DST