Autor: Piotr Kozlowski (piotr_at_data.pl)
Data: Sat 09 Mar 2002 - 19:45:40 MET
Sat, 09 Mar 2002 20:24:36 +0100, Pshemol <pshemol_at_poczta.onet.pl> pisze:
> Witam wszystkich.
> Mam problem z dyskami w moim kompie, mam nadzieje ze jakos sie da je
> odratowac. Najpierw jednak opisze "niezidentyfikowane" ich zachowanie.
> Dostalem od kumpla do naprawienia nie dzialajacy dysk U5 Seagate
> (kiedys udalo mi sie odratowac dwa dyski, wiec bylem dobrej mysli).
> Sciagnalem ze stronki producenta seatools i przystapilem do
> sprawdzania... Test standardowy - dysk dobry, nie wykryto zadnych
> bledow. Test gruntowy - dysk zabezpieczony haslem ??? hmmm szyfrowana
> partycja ? Wiec od razu na linuxa i:
> sfdisk -lf /dev/hdd
> kupa...
> hdd: read_intr: status=0x51 { DriveReady SeekComplete Error }
> hdd: read_intr: error=0x04 { UncorrectableError }, sector=0
> I/O error.
> cos w tym stylu mi wypluwa :(
> Kombinuje kombinuje lecz doszedlem do wniosku ze dysk jest skopany i ze nic
> sie nie da zrobic, nawet sgatfmt i lo-level format nie daje rady.
> No nic trudno 40gb U5 do wywalenia...
> Dzien pozniej siedze sobie na ircu pod w2k a tu nagle moj dysk IBM
> Deskstar IC35 zaczyna jakby mielic w miejscu - niebieski ekran I/O error i
> automatyczny reboot. Detakcja z Biosu przechodzi normalnie, i lilo
> takze. Wybieram winde i znowu mielenie w miejscu... nic wiecej :(
> Wybieram linuxa i ku mojemu zdziwieniu startuje normalnie (prawie)
> wszystkie partycje linuxowe smigaja bez zarzutu ale proba zamontowania
> partycji z vfat konczy sie niepowodzeniem. Nie mam pojecia co jest grane?
> wycinek z dmesg :
> hda: dma_intr: status=0x51 { DriveReady SeekComplete Error }
> hda: dma_intr: error=0x40 { UncorrectableError }, LBAsect=16675533, sector=0
> end_request: I/O error, dev 03:0a (hda), sector 0
> FAT: unable to read boot sector
> Czy to zbieg okolicznosci? A moze na dysku U5 byl jakis mega
> destruktywny vir? Spotkal sie ktos z takim przypadkiem ?
Miałem to samo. Badziewie firmowane przez Seagate (u mnie była to Barracuda
II 30GB) psuje partycje na dyskach IBM. Najpierw myślałem, że to zbieg
okoliczności, ale powtórzyłem eksperyment kilka razy i po jakimś czasie
zawsze działo się to samo, co u Ciebie. Niestety, w moim przypadku pomagał
tylko low level format IBMka i wyrzucenie na zbity pysk wyrobu firmy na
literę S. :-(
Pozdrawiam
--
* Piotr Kozłowski * ICQ:14466572 *
* Strona domowa - http://friko.onet.pl/ka/siwus/, http://siwus.cjb.net/ *
* Gnus - instalacja, konfiguracja - http://republika.pl/siwus/gnus.html *
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 00:27:26 MET DST