Re: Bad sectory...na BIV

Autor: Roy (roy_gdansk_at_poczta.onet.pl)
Data: Thu 14 Feb 2002 - 12:01:08 MET


"trsr" <trsr_at_ch.onet.nospam.pl> wrote in message
news:a4g0r6$237$1_at_news.tpi.pl...
> > No właśnie jak w temacie. Na niespełna półrocznym (nigdy nie
przenoszonym)
> > dysku Barracuda IV (a tak ufałem Seagate :( ) pojawił się pierwszy BAD.
I
> to
> > jeszcze na partycji C (okolice pierwszego GB). Jako że dotychczas nie
> miałem
> > do czynienia z tymi stworami powiedzcie na co taki sektor wpływa i czy
> idzie
> > go jakoś usunąć. Słyszałem o programie WD clear, ale nie umiem go
znaleźć
> w
> > sieci. Jeśli ktoś ma i nie zajmuje zbyt dużo, to prosiłbym o przesłanie
> na
> > skrzynkę (albo jakiegoś linka). Czy użycie tego programu wiąże się z
> jakimś
> > ryzykiem?
>
> Moze Bad Sector nie jest spowodowany fizycznym uszkodzeniem noosnika a np.
> wahaniem napiecia, zla wspolpraca kontrolera z dyskiem (niektorym wydaje
> sie, ze tego typu problemy sa juz przeszloscia, niestety myla sie :/ - a z
> Seagate tego typu problemy pojawiaja sie ...) i nie ma sensu od razu orac
> calego dysku WDClearem (z pakietu wddiag) - poza tym ten program jest
raczej
> dla dyskow z stajni WD... Mozesz, tak jak kolega tu wspomnial,
zareklamowac
> dysk, ale na 99% naprawia Ci go i moga jeszcze zazadac kasy za fatyge (mam
> nadzieje, ze takich ludzi juz nie ma :/)... Mozesz sprobowac dysk
"naprawic"
> Wddiag-iem (nie niszczy reszty danych, wiec potem PM i retest bad
sectorow),
> lub bardziej uniwersalny programik pod www.bora-group.prv.pl/wsp/ o nazwe
> Grzebacz (po wybraniu dysku shift+F8 i pierwsza pozycja) - "czysty" MS-DOS
> wymagany...
co ty mu radzisz? zastanow sie co piszesz



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 00:16:17 MET DST