Autor: ANS (ans_at_valhalla.com.pl)
Data: Wed 06 Feb 2002 - 14:40:50 MET
Użytkownik "Gosia" <j_o_k_e_r_at_poczta.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:3c611a5b_at_news.vogel.pl...
> Dysk twardy Seagate 6,4 GB spadl mi niedawno
> z wysokosci ok. metra. Znajdowal sie on w zamknietej
> szufladzie RH-06. Co warte dodania byl solidnie
> przykrecony, w tej kieszeni wogole sie nie ruszal.
> Elektronika tego dysku jest tez zabudowana, ogolnie
> sam dysk zabudowany jest ze wszystkich stron.
>
> Od tego wydarzenia dysk nie chce ruszyc. Czekam
> na podpowiedzi jak sprawdzic co walnelo i ewentualnie
> jak zabrac sie do naprawy.
>
> Z gory dzieki za pomoc.
Ehm, musisz sie pograzyc w zalobie. Wykop w najblizszej sporej doniczce z
kwiatkiem dolek tak zeby zmiescil sie dysk, i pochowaj z wszelkimi naleznymi
honorami. Jesli dysk byl szczegolnie zasluzony- dopuszczalna jest salwa
honorowa z kapiszonow i ozdobny nagrobek. Piszesz ze dysk jest zabudowany-
znaczy, trumna jest?
Pzdr, ANS
PS: innymi slowy: Zed is dead, baby.. tfu co ja plote, dysk is dead, baby :(
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 00:13:33 MET DST