Autor: Slawomir Marczynski (slawek_at_ps.pl)
Data: Wed 27 Feb 2002 - 13:24:40 MET
On Mon, 18 Feb 2002, Radoslaw Sokol wrote:
> Jeśli zrezygnujesz z koloru, to laser będzie idealnym rozwiązaniem:
> co prawda drogi inwestycyjnie, ale znacznie tańszy w eksploatacji
Bzdura! "Laser" kosztuje okolo 200 PLN na mniej wiecej 1000 kartek.
Czyli po 1 zlotowce na 5 kartek - nie jest to duzo, ale dla atrametowej
kosztuje mnie jakies dziesiec, dwadziescia razy mniej - koszt druku
to dla mnie niemal w calosci koszt papieru. Zalety "laserow": trwalszy
druk, szybsze, lepsze dpi. Zalety "atramentowek": tansze, zwylke
kolorowe, nie pyla toksycznym/rakotworczym tonerem i selenem. Wniosek
nasuwa sie sam - kupic obie, wyprobowac :)
Slogan "znacznie tanszy w ekspoatacji" powstal z porownania kosztow
opartych o zakup najdrozszych materialow w danej klasie.
> Z atramentowych najrozsądniejsze są chyba drukarki HP: zestawy do
> napełniania są w każdym sklepie, jak głowica całkiem padnie to się
> ją wyrzuci i kupi nową, a jakość wydruku jest całkiem dobra.
Mozna nawet napelniac zwyklym atramentem Pelikan 4001 - cena ponizej
10 PLN za kalamarz. Oczywiscie HP zgrzyta zebami, bo za glowice z
atramentem licza sobie ponad 100 PLN - zgrzyta i straszy utrata
gwarancji itp.
Ogolnym problemem jest sklonnosc do psucia sie podajnikow papieru:
mialem to HP500C, w HP690, w LJ6L i r.i.p. LJIIIP - czesciowo odpowiada
za to zmiana wlasnosci fizyko-mechanicznych gumek na walkach rolkach itp.
po paroletnim uzytkowaniu - przestaja "chwytac" papier jak trzeba.
-- Slawomir Marczynski (Mr)
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 00:20:41 MET DST