Re: AMD vs Intel rynek CPU

Autor: GLide (glide_at_kreacja.pl)
Data: Tue 22 Jan 2002 - 00:33:37 MET


On 21 Jan 2002 14:00:33 GMT, "The_EaGle" <theeagle_at_tenbit.pl> wrote:

>Ja sie z toba zgadzam, ale zdaje sie ze nie zrozumiales o czym chcialem ci
>powiedziec. Chodzi o to ze aby panstwo bylo wyplacalne nie mozna obnizyc
>podatkow TERAZ bo skonczylo by sie to dziura budzetowa, z pustego i Salomon
Jak zwykle.

>nie naleje. Gadanie takie jak PO ze obnizenie podatkow to zwiekszenie
>wyplywow jest bzdura, pierwsze co sie stanie to wplywy sie zmniejsza a
>dopiero nastepny rok to moze byc wzrost.
A dzisejsze podniesienie podatkow spowoduje w nastepnym roku dalsze
ograniczenie przedsiebiorczosci, zwiekszenie bezrobocia itd co wplynie
na dalsze zmieniejszenie przychodow skarbu - ktora droga lepsza?
A moze jakis consensus?
Niestety gospodarce potrzebna jest sytuacja sprzyjajaca jej rozwojowi
a nie odwrotnie. Dzisiaj mamy zenujaco niski poziom wzrostu gosp. w
ten sposob nigdy nie dogonimy nikogo - inni tez nie stoja w miejscu.

>ale kiedy kraj jest na dorobku jak Polska nie moze byc niskich podatkow, bo
>te glupie autostrady czy zawodowa armia nie zostana wprowadzone za 200 lat.
>A podwyzki cen to nie maja wiele wspolnego z podatkami, tutaj decyduje
>rynek, podatki w ciagu ostatnich lat wzrosly sporo (podatki posrenie) a
>inflacja spada.
OK! Rozumiemwysokie podatki sa niezbedne. OK. Ale to nierozwija
gospodarki. A kto sie nie rozwija ten sie cofa.

To dziwne, ze rynek w kraju gdzie zarabia sie tak niewiele generuje
tak wysokie ceny. Jak to wytlumaczysz. Czyzby ludzie mieli za duzo
pieniedzy? Czy trzeba zapelnic pusta kase?
IMHO wyglada to tak, ze jesli obywatel bedzie placil wiekszy podatek
to bedzie mial mniej pienidzy. Jak bedzie mial mniej pieniedzy to nie
kupis sobiejakichs extrasow. jak ich nie kupi to okaze sie ze nikt ich
nie wyprodukuje czyli bedzie mniejsze zatrudnienie (wiecej sie wyplaci
zasilkow), czyli ten fabrykant nie odprowadzi ten odpowiedniego
podatku co pocignie za soba niekoniecznie wiekszy zysk dla skarbu a
juz na pewno nie taki jak zakladano.
 
Dziwi mnie, ze jednoczesnie rozsadnie piszesz, ale upierasz sie, ze
jedynym sposobem na podniesienie zyskow panstwa jest podniesienie
podatkow. To przynosi zysk tylko chwilowy a na dluzsza mete ma skutki
katastrofalne, ale nie martw sie wielu swiatlych ludziw w rzadzie tez
tak mysli.
Gospodarkemozna w pewnym stopniu stymulowac ay osiagnac rozwoj. U nas
zmista pacjenta leczyc odpowiednio po prostu amputuje mu sie to i owo.
 
>A czy ja mowie ze maja byc proporcjonalne? Czy wiesz ze wsrod miejsc gdzie
>jest najdrozsza ziemia i mieszkania na samym czele stoi Moskwa? Tam srodnio
>zarabia sie 150-200$ i co oni maja powiedziec?
No dobra ciesze sie, ze nie mieszkam w Rosji. Ty pewnie tez.
I co dalej?

>Zreszta znow nie wiem o co ci chodzi, ceny mieszkan nie ustala rzad ale
>rynek i sa jakies powody ze te ceny sa takie wysokie. Zapewne ktos te
>mieszkania kupuje - nie sadzisz?
Sadze - nie kazdy lubi mieszkac pod mostem czy z tesciowa ;-) Niestety
mieszkanie to dobro podstawowe a u nas uroslo do rangi luksusu.
Powiedz mi, ze podatki, durne przepisy nie maja wplywu na ceny - czyli
de facto rzad jednak wplyw na ceny ma.

>Tak to nie jest normalne ale nie ma innej drogi, najpierw musi cos byc
>drozsze zeby pozniej bylo tansze. Przyklady to mieszkania w Wa-wie w ciagu
>roku ich cena spadla i to sporo.
ale nie dlatego. W pewnym momencie popyt (wlasnie ze wzglwedu na ceny)
tak spadl, ze ktos wreszcie musial isc po rozum do glowy. Lepiej
sprzedac tanio niz miec pustostany. cale to obnizanie zaczelo sie od
roznego rodzaju ulatwien w uzyskaniu kredytow itd, ale jak widac nie o
to chodzilo.

>Pokaz mi jakas kolej w swiecie ktora jest calkowicie prywatna? Nawet
a co to ma do rentownosci. Jak panstwowe to musi od razu przynosic
straty?

>jakiegos czasu zarabia na siebie. Ja rozumiem ze sa sektory gospodarki
>ktore sa niedochodowe i do ktorych panstwo musi dokladac , to jest
>oczywiste. Tego natomiast nie rozumie Korwin.
Ale patrz wyzej - panstwoewe nie musi znaczyc nierentowne. A sa takie
sektory, ktore strat prsynosic nie musza. U nas niestety nawet
przewozy towarowe na ktorych zwykle zarabia sie najwiecej przynosza
straty. Zenujace. Ktos do tego doklada - zgadnij kto?

>Na wojsko idzie 2% PKB i zdaje sie ze sporo. Jezeli armia zamiast liczyc
>450tys zolniezy jak za czasow ZSRR zminiejszymy do 100tys to naklady beda
>nizsze, jezeli wojsko przestanie utrzymywac szpitale, zaklady karnye,
Niech liczy te 100tys a naklady beda takie same - wtedy to wojsko
zacznie jakos wygladac.
>jednostki w ktorych jest 100 zolnierzy itd...
U nas niestety stawiaja na ilosc (miesa armatniego) niz na jakosc
wojska.

>Gornictwo nigdzie na swiecie nie jest juz rentowne, w Polsce praktycznie
>wiekszosc wegla idzie do elektrowni a jak za kilkadziesiat lat bedziemy te
>elektrownie musieli zamknac to na slasku bedzie sie odwiedzac kopalnie
Jesli te elektrownie sa i ludzie musza placic za prad to kopalnie sa
nizbedne. Jesli u nas sie je zamyka to znaczy, ze bedzie trzeba go
importowac. Po co? CZyzby tam sie oplacalo bardziej niz u nas?
Dlaczego?

>wegla jak dzis wieliczke.
Juz to mozemy robic.

>jak ich nie potrafia sprzedac. Mozesz najlepsze na swieckie kompy skladac
>ale i tak nikt ci ich nie kupi bo nikt o tym nie wie albo masz za slaba sie
>przebicia.
Bo debile nimi zarzadzaja. Bo jeden z drogim zrobil doktoraz z
Leninizmu stosowanego trzeci troche postrajkowal za Lecha Walecznego
to dzisiaj musza koniecznie zarzadzac stoczniami. Niestety w ten
sposob ten kraj wpedzany jes w tarapaty (koleje nie przynosza zyskow
itp).

>Znow nic nie zrozumiales. :-) O potedze gospodarki decyduje ilosc
>mieszkancow. Dlaczego monaco nie stac na 12 lotniskowcow atomowych ? :-)
A dlaczego maja taki poziom zycia i takie podatki, ze wszyscy chca sie
tam przeprowadzic. Kraj jest tak bogaty jak bogaty jest obywatel a nie
jak wielki statek jest w stanie wybudowac (jakby sie komunistyczne
zoltki skrzyknely to mogliby Cie jesczez zadziwic - dla nich w imie
idei koszty nie istnieja - zbudowaliby hiperlotniskowiec wielkosci
Japonii, ale nikt nie mowi, ze ich gospodarka jest potezna).

>Ja napisalem wyraznie ze potega gospodarcza ma sie nijak do jakosci zycia
Dlaczego - znasz potegi gospodarcze gdzie wszyscy mieszkancy sa
biedni?

>> Jakos nie zauwazyle wyraznego wzrostu PKB :-/
>> Czyli panstwo na dorobku, ktore sie nie dorabia.
>Wybacz ale zaczynasz mowic jak Lepper :-)
Oooooo wypraszam sobie! :-)

>Bo jak chcesz zobaczyc co to jest zle, to jedz na Bialorus, daleko nie masz
>:-) a i zycie jest tansze.
I w ten sprytny sposob sie pocieszasz (czt. Oszukujesz :-P)
To moze przypomnisz sobie relatywizm? ;-)
To ze inni maja gorzej nie znaczy ze u nas jest dobrze (jest tylko
lepiej).

>:-/ Jak jestes taki swietny i znasz bardzo dobrze realia gospodarki to na
>co czekasz? Kariera przed toba jest pewna.
OK. Bez nerwow. Nie powiem Ci jak to wszystko naprawic. Ale wystarczy
troche popatrzec i chwile logicznie pomyslec (na uczelni mialem tylko
podstawy makroekonomiii wiec nie mam prawa uwazac sie za "experta").

>ty bedziesz mial tyle w kieszeni :-) to chyba oczywiste. Sa tacy ktorzy
>beda bogaci z wielu przyczyn i sa tacy ktorzy nie beda nigdy bogaci (takze
>z wielu przyczyn).
I co to tlumaczy? warstwy spoleczne sa wszedzie - mniej lub bardziej
zroznicowane ale sa.

>Nie wiem czy miales kontakt z ekonomia kiedys ale jezeli tak powinienies
>wiedziec o czym pisze.
Oswiec mnie bo jeszcze wyjdzie na to ze robie z siebie blazna :o)
Chyba sie tu pogubilem 8-|

>Panstwo moze miec 20% bezrobocia i 10% wzrostu PKB. Jedno drugiego nie
Gorzej gdy to bezrobocie rosnie :-/ a ci, ktorzy pracuja nie widza
poprawy.

>wyklucza. Roznica polega na tym ze z 20% bezrobociem jest sporo mniej
>wplywow dla panstwa i wiecej wydatkow na zasilki.
Drobiazg :-/ prawda?

>Czechy maja wiekszy PKB niz Polska.Nizsze ceny i co wazne maja mniej
Super. A pomyslec , ze kedys bylismy w czolowce....

>znaczacego postepu , wystarcza inwestycje zagraniczne a w bardzo szybkim
>czasie poziom zycia wzrasta. Jezeli jednak wiekszy kraj odbije sie od dna
Serio? nie zauwazylem.

Rzeczywiscie wieksza gospodarka to wieksza "masa" ale to nieiwele
tlumaczy, bo Czechy to nie Luxemburg.

>Ja ci natomiast radze wiecej poczytac :-) bo sluchajac samych dziennikarzy
>i politykow mozesz dojsc do blednych wnioskow. :-)Populistow w Polsce nie
>brakuje a wydajesz sie wlasnie pod ich wplywem, cudow nie ma i nie bedzie.
>Pieniedzy jest tyle, wydatki sa takie i sprawa pansta jest je jakos
>podzielic. Zamoznosc obywateli to kolejna sprawa.
Jak powiedzialem (moze malo wyraznie) czytam, obserwuje, dziele przez
4 i sam wyciagam wnioski - nie lykam przetrawionej papki.

>> Inna plaga byla prohibicja....
>A co ma prohibicja do kryzysu?
Nic tak mi sie wymknelo...

>> A jak ja im zbombardowali flote w Perl Harbour to sobie zbudowli nowa.
>> Zywotny narod panie!
>Bo ich bylo stac.
A tak niedawno mieli kryzys przeciez. I taki wielki kraj przeciez to
powinno trwac 100lat (MSPANC i tylko bez nerwow ;-)

>> Arentyna to drogi koniec kija a my czy jestesmy juz w polowie?
>He he widze ze dyskusja robi sie nieprzyjemna....
Czy ja cos niestosownego powiedzialem? Bynajmniej kijem nie strasze
:-)

>I znow hasla LPR ;-)
Celowy zabieg stylistyczny ;-)

>> Czyli jednak ze wzrostem marnie stoimy.
>No przeciez wg ciebie jest spadek.
Czyli wzrost ujemny ;-P

>Jak wejdziemy do UE to bedzie dopiero spadek zatrudnienia, szacuje sie ze
>do 20% dojdzie ale czy to jest powod zeby tam nie wchodzic?
A czy to jest powod aby tam wchodzic? IMHO mamy zbyt malo
dozaoferowania a oni duzo i to dzialna nsza niekorzysc (ale to juz
chyba temat na nastepny tasiemiec ;-)

>Widze ze to co prezentujesz to wygalda jak pretensje do garbatego ze ma
>dzieci proste :-/
Nie. Ale dobijaja mnie dziurawe lub nieprzemyslane przepisy ktore
niestety czesto zadnego pozytku nie przynosza.

>Ja tez nie :-))) wizja jest zdecydowania lepsza, a po za tym drugiej anteny
>nie mam gdzie zainstalowac na kominie :-P
Ja siechyba bede ratowac kablem (jak sie da0 abo "satelita" szkoda,
zeby sie "micha" marnowala.

>SPox ja na to nie zwracam uwagi no chyba ze ktos pisze 40 razy "ktury" to
>juz mnie wtedy moze szlag trafic. ;-)
Sporo ostatnio sie takich widzi. Pewnia sa w zmowie i chca Cie
wykonczyc ;-)

Pozdrawiam
GLide

PS. Ciekawe dlaczego nie ujzelismy jeszcze:
>Uprzejmie upominam, iż umieszczanie oftopikow na grupie dyskusyjnej
>pl.comp.pecet jest _ZABRONIONE_.
;-)))))



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 00:03:39 MET DST