Re: Naped DVD Pioneer 16x - dziwne zachowanie...

Autor: Wiher (Wiher_at_klub.chip.pl)
Data: Wed 16 Jan 2002 - 21:04:51 MET


> > > Od wrzesnia tego roku mam DVD Pioneera 16x.
> > Dopiero mamy styczen...
>
> Fakt :)))))

A ja od polowy grudnia mam nie dizalajce dvd...ale o tym nizej...
Naped mam/mialem identyczny..

>
> > Jezeli masz duze zapylenie w pokoju - moze kurz osiadl na laserze, ale
> > najpewniej DVD po prostu ordynarnie siada. Skoro jest na gwarancji
> > trzeba reklamowac, niestety jest to przypadek sporny - serwis moze Ci
> > udowodnic, ze naped czyta, Tobie bedzie trudniej udowodnic, ze czyta
> > niedoskonale. Mozesz go pomeczyc, aby mu zrobic gorzej - jak ktos
> > radzil - np. ripowanie w petli.
>
> Zapylenie w pokoju niby mam spore... Przedmuchac wnetrze napedu?
>
> No wlasnie, moze ktos mial do czynienia
> z podobnym przypadniem "nieczytania" plyt i moze cos wiecej
> powiedziec jak do tego podchodza serwisy?

Jak to wygladalo u mnie: Nowy komppatrzwe plytki widzi muzyczka gra jest
cacy... po 3 dniach probuje odczytac plyty burzy sei..p przynajblizszej
okazji (jako ze mam pieporzony sklep/ serwis to w pierwszych 3 tygodniach od
zakupu bylem tam 6 razy:), buch kompa do seriwsu.. jako ze byula to jedna z
usterk to powiedzile sze nie widza...
Wracam wsadzam plyt nie czyta... nastepnego dnia telefon do szefa
sklepu/serwiosu (pol biedy ze znajomy:), opieprzyl kogo trzeba i okolo 20
grudnia dvd ostatecznie trafilo do serwsu..
Naped wyslano dalej przed swietami... mamy 16 stycznia a moj komp ciagle ma
"dziure" w miejscui dvd..
Wniosek: Uwazac an jedna z firm w Pile i uwazac co z tym sprzetem zrobia
dalej..

> Dodam ze naped mam z Warszawskiej firmy Dark Computers.
>
> pozdrawiam
> Gozdek
>

--
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
                            Wiher, WiWi, Wektor
"Nie zapominaj, ze Wiher to nie czlowiek, tylko Wiher.."
<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<
>


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 00:01:40 MET DST