Autor: Hawlik (hawlik_at_o2.pl)
Data: Sun 13 Jan 2002 - 14:30:13 MET
Witam.
Zlozylem kiedys znajlomym taki zestaw:
mial byc tani i wydajny wiec to tak:
ECS k7vza via 133.
TNT2 M64 32MB
Duron 800
fujitsu 10GB ata 100
no i tak:
zlozylem zainstalowalem win 98 (sami mi dali bo taki maja orginal)
wszystko bylo OK 4 in 1 najnowsze i wogole spoko.
Po tygodniu dzwonia za caly czas sie uruchamia w trybie awaryjnym.
Pojechalem wlaczam ..wszystko OK. dziala. wiec co... mowie no moze przeszlo.
ale nastepnego dnia znowu mowia, ze jest to samo nawet zostawili mi tak
wlaczony... bez wadpienia byl to tryb awaryjny......
tylko ze on nie dale mozliwosci wyboru.... poprostu odrazu sie odpala w
takim stanie!
po 1000 kombinacji pomyslalem ze chyab plyta gl: jest padnieta. Zanioslem do
sklepu no i powiedzieli ze faktycznie cos z nia bylo nie tak i dali druga
bez gadania.
Wlozylem na wszelki wypadek inny procesor (sprawdzony) i inna grase (tez
sprawdzona) pamiec dysk i obudowa zostaly te same.
no i teraz dzwonia ze nadal sie to zdaza....... czego to moze byc wina????
ja juz nie mam do tego komputera sily.... robilem wszystko reinstalowalem
winde -w sumie z 10razy!
czy zasilacz?
czy pamiec? (to ich stara kosc 64MB z jakims tam celeronem cykala....)
czy dysk?
czy moze znow oddac plyte gl???? (ale zeby druga?????)
nie wiem wszytsko to wydaje mi sie absurdalne.
jak ktos ma jakies propzycje..... bede BARDZO BARDZO BARDZO wdzieczny!!!!
pozdrawiam
zalamany tomek!:)
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 23:59:42 MET DST