O plytach ECS trooche dlugie

Autor: Luka (paranid_at_poczta.onet.pl)
Data: Thu 03 Jan 2002 - 12:57:03 MET


    Witam
    Tak sobie czytam o problemach z roznymi ECSami i faktycznie nie
polecalbym tych plyt ludziom nie potrafiacym samemu czegos zrobic ze
sprzetem. Napisze o moich bojach z ECSem, moze komus sie to przyda bo
mial/ma podobne problemy.
Plyta ECS ver 1.0 z UDMA100.
Od chwili kupienia pod win98se dzialala wydajnie (jak na jej mozliwosci) i
stabilnie (na ile winda pozwalala). Dokupilem pamieci i zaistniala
koniecznosc obsadzenia wszystkich 3 bankow pamieci. Rezultat-plyta sie nie
uruchamia. Poniewaz pamieci zostaly sprawdzone postanowilem wgrac najnowszy
BIOS. Wgralem-plyta sie uruchomila, wszystko dzialalo stabilnie, ale
niestety mimo ustawinia pamieci na PC133 dzialaly tylko na 100MHz.
Przekladanie pamieci do roznych slotow nic nie pomogly. Kiedy wsadzilem
tylko 2 kostki w roznych kombinacjach wszystko bylo ok.
No to czas na experyment: wgralem do plyty BIOS od wersji 3.0 (tych na
KT133A) i plyta dzialala dalej stabilnie tylko pamieci dalej pracowaly na
100MHz. Rozne ustawienia i czary nie pomogly. W miedzyczasie zmienilem win98
na win2000prof i okazalo sie ze dysk ata66 pracuje w trybie DMA a nie UDMA(a
pod win98 bylo dobrze ) i niestety HDTach i inne benchmarki tylko to
potwierdzily. Zainstalowanie SP2 nic nie pomoglo. Via SP w roznych wersjach
pomijam bo to podstawa. Probowalem tez sterow IDE od Via ale te takze nie
pomagaly. W miedzyczasie jeszcze zaistnial problem trzeszczacego SBLive przy
operacjach typu kopiowanie czegos na dysk i generalnie przy operacjach kiedy
dysk "duzo" pracowal. Via Latency patch i inne tego typu wynalazki,
zonglowanie kartami po roznych slotach nic nie pomagaly. Ale co do
stabilnosci to ta byla jak zwykle doskonala.
    Po instalacji coraz to nowszych BIOSow od ver. 3.0 w koncu trafilem na
ten oznaczony 3.4 i nareszcie : pamiec zaczela pracowac na 133 dysk w
win2000 zaczal dzialac w UDMA (a dziwne jest to ze caly czas i na starych i
na nowym BIOSie BIOS poprawnie odczytywal predkosc dysku).
No ale nie ma rozy bez kolcow: pamieci co prawda dzialaly jak nalezy ale
teraz przestawienie w BIOSie na 100 nie daje rezultatow, pamiec zawsze
chodzi na 133 (co akurat mi nie przeszkadza) ale zniknal obecny wczesniej
przeplot pamieci. No i bylo niestety tak ze wydajnosc pamieci na 100 z
przeplotem byla tylko nieznacznie mniejsza niz na 133 bez przeplotu. Na
szczescie znalazlem program ktory wlacza przeplot i teraz wszystko dziala
juz normalnie.
Co do trzeszczenia w BIOSie pojawila sie opcja Bus Time Out i to sprawe
zalatwilo.
    Sam juz nie wiem: czy ESC robi gowniane plyty, czy nie umie utrzymac
jakosci na stalym poziomie czy robi BIOSy do bani ? A moze wszystko na raz.
Nie jestem jakims super geniuszem koputerowym ale akurat w tym przypadku
nikt by pewnie nic madrego nie wymyslil poza tym co ja zrobilem. I fakt jest
taki ze plyte ktora powinna od razu dzialac tak jak powinna u mnie
zadzialala dopiero po kilku miesiacach (po ukazaniu sie nowego BIOSu).
W rezultacie mam plyte tania ,wydajna (jak na taka konfiguracje) i stabilna
ale ile czasu i nerwow na to poswiecilem to moje.
Dodajac do tego problemy uzytkownikow ESCow na SISie (wiem ze to moze byc
wina SiSa ale ECSeowi nikt nie kazal produkowac plyt na tym ) wychodzi na to
ze plyty ECS powinni kupowac ludzie cierpiacy na nadmiar czasu albo ci
ktorzy maja duzo szczescia i licza (bo to sie zdaza) ze ich plyta bedzie
dzialac od razu ok.
Luka



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 23:57:25 MET DST