Autor: Ciacho (ciacho17_at_go2.pl.USUN_TO)
Data: Mon 03 Dec 2001 - 22:06:55 MET
Witam!
Niedawno kupilem sobie dysk Seagate Barracuda 4 40 gb.
Wszystko chodzilo super - zainstalowalem win 98 se, via 4 in 1 4,34 bo plyta
to msi k7 turbo. Dysk podzielilem fdiskiem na partycje 4, 12, 14 i 8 gb. W
sandrze test dysku wypadl znakomicie - 26000 pkt, hd tach rowniez - max
43000, min 23000, srednia okolo 30000.
Potem polaczylem ze soba partycje (dyski logiczne) 12 i 14 gb, sformatowalem
ją pod windowsem i chyba mniej wiecej od tego czasu zaczely sie drobne
problemy z ww. programami.
Sandra pokazuje teraz smieszna wartosc 13000, a HD Tach w czasie testow
powoduje blue screeny. Czasami jednak test dysku udaje mu sie przeprowadzic,
ale wykres szybkosci dysku wyglada bardzo dziwnie. Max sie nie zmienil,
natomiast minimum to nawet 800 kb.
Przedtem wykres predkosci opadal dosc plynnie, stopniowo. Teraz, zwlaszcza w
poczatkowych obszarach dysku predkosc gwaltownie spada, by znow wrocic do
40000 tys i znowu opasc. Mniej wiecej od 1/3 obszaru dysku do samego konca
wykres wyglada w miare normalnie.
Jak przywrocic normalne zachowanie dysku?
Dodam jeszcze, ze dysk sprawdzany byl norton disk doctorem i nie zawiera
zadnych bledow, wszystkie partycje byly zdefragmentowane, dysk jest tylko w
kilku % zapełniony i chodzi na tasmie ata 100 jako single master . Tasma
jest jednak troche powyginana, czy to moze byc przyczyna takiego stanu
rzeczy?
W czasie normalnego uzytkowania dysk zachowuje sie normalnie.
Magistrala nie podkrecona, dysk chłodzony wentylatorem umieszczonym w
obudowie na jego wysokosci.
-- Ciacho Ciacho3k_at_poczta.onet.pl Ciacho17_at_go2.pl [GG #841281] www.ciacho3k.republika.pl
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 23:30:26 MET DST