Re: IBM początek końca?

Autor: wojo (wojo_k_at_skrzynka.pl)
Data: Wed 17 Oct 2001 - 22:41:32 MET DST


Jaromir wrote:

> Mam IBM-a 30 GB 7200 seria DTLA tzw. 'ten słynny made in Hungary'
> Na dzień dzisiejszy ma 1 rok i 2 tygodnie (faktura leży pod kompem:)
> Kilka dni temu po kilkunastu godzinach wytężonej pracy
> kopiowanie plików i przeszukiwanie baz danych itp.
> tj operowania na 20GB zbiorze plików, dysk zrobił
> pśtyk+BUUuuu.... i przestał się kręcić:(
> reboot patrze a tam chama nawet w biosie nie widać.
> Odczekałem 15 minut rozruch i jest.
> Olałbym to ale dzisiaj zrobił mi to samo dwa razy.
> Dodam że obudowa big tawer z 3 dodatakowymi wentylami fi 80 na 5V.
> Po sobotnim numerze odkurzyłem kompa tzn wyczyściłem kurz
> ze środka odkurzaczem z rurą założoną w odwrotną stronę.
> Dysk podczas normalnej pracy się piekielnie grzeje
> aż nie da się go na dłużej przytrzymać ręką.
> Jak go kupowałem to był najzimniejszy z zestawu
> Co pół roku kupuje nowy i sprzedaje stary(mam zestaw kilku).
> A z tym co robić? czekać na bady?
> Miejsca na backup wszystkiego nie mam:(
> Firma w której kupowałem istnieje i ma się dobrze.
>
> pozdr szanowne grono
>
> Jaromir
>
> PS kupiłem takie plastikowe gówno z wiatraczkiem
> zakładane pod dysk ale piekielnie rzęzi więc wyjąłem

Moze to to ale moze cos innego - na dysku jest taka mala dziurka -
sprawdz czy aby kurz jej nie zatkal ( znalem takiego frajera w sklepie
co sobie tam skitery naklejal - efekt - wszystkie pady)



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 23:08:24 MET DST