Autor: -=KEVLAR=- (kevlarcd_at_terramail.pl)
Data: Sun 14 Oct 2001 - 08:48:29 MET DST
mam takie szczescie, ze kupilem notebooka libretto 110
Polak z DE dal go komus do przywiezienia, ten to wyslal serwiskiem.
Notebook przyszedl, wlaczam, win startuje ale ekran czarny :((
Rozkrecilem (moze sie cos obluzowalo) zkrecilem
i dupa. Wlaczam, i tylko krotkie piiiiii i nic dalej sie nei dzieje
2500 poszlo sie pasc .....
wiem, serwis mam nawet blisko bo w Bielsku w Techmexie (chyba
se z tym poradza, choc moze tego cuda mojego jeszcze na oczy nie widzieli)
ale fakt faktem, ze notebook jest do dupy.
Kevlar
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 23:06:42 MET DST