Autor: mac_at_tygodnik.pl
Data: Fri 12 Oct 2001 - 09:36:47 MET DST
Witam
Mam pytanko. U znajomej system Win98 dosc dziwnie od jakiegos czasu sie
zachowuje. Wyglada to tak, ze komp dziala calkiem ladnie, wszystko chodzi,
ale co jakis czas podczas wykonywania jakichkolwiek operacji system nagle
jakby sie zatrzymywal i nic nie robil. Moze to sie zdarzyc np. podczas
przewijania listy plikow w WindowsCommanderze. Wtedy nagle wszystko staje i
trzeba poczekac kilka - kilkanascie sekund az sie odmuli. Albo podczas
instalacji jakiegos programu - wszystko pieknie idzie i nagle stop -
instalacja staje, nic nie mozna robic. Po jakims czasie wszystko wraca do
normy i instalacja idzie normalnie.
Czy powodem moze byc zasyfienie systemu? Na razie nie mialem czasu
instalowac wszystkiego od nowa, ale czy takie cos moze byc powodem tych
zachowan.
Jest jeszcze problem ze sporym spoznianiem sie zegara. Przypuszczam ze to
wlasnie przez to, ze komp sie przymula i w tych momentach cos sie knoci z
czasem.
A moze przyczyna tych zachowan jest zdechla bateryjka na plycie? Ale wtedy
powinny tez gubic sie ustawienia biosu, a tak nie jest.
Hmm, jakby ktos spotkal sie z podobnym zjawiskiem, to bardzo prosze o jakies
sugestie co z tym zrobic.
Ten komp, ktory tak cuduje to:
plyta gl. clayton CVBS783 (AT) na intelu810 ze zintegrowana grafika i
dzwiekiem
64 MB RAM
celeron 400 MHz
pozdrawiam
mac
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 23:05:52 MET DST