Re: Zabójcze ceny

Autor: M.M. (bioinfo_at_biotop.umcs.lublin.pl)
Data: Thu 27 Sep 2001 - 13:17:57 MET DST


> >
> Albo skladane w jakims garazu pod Moskwa
>

Raczej w Chinach na jakiejś dżonce a potem ładna naklejeczka np Compaq i
jazda do frajera pochodzi z pół roku a reklamacje można składać w firmie
"Kijciwoko" aż się kasa na znaczki skończy.
MACIEK



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 22:57:10 MET DST