Re: emulator ekranu dotykowego - KTO SMIE WYSMIEWAC

Autor: Speedy (speedy_at_2a.pl)
Data: Fri 27 Jul 2001 - 08:15:00 MET DST


Hej

Ehm...:)

Użytkownik "Artur Orlowski" <arturo_at_edu.com.pl> napisał w wiadomości
news:3B5FFF8F.FF6DF7D6_at_edu.com.pl...
> W pistoletach do konsol robiono to tak, iz po nacisnieciu spustu ekran
> na ulamek sekundy robil sie czarny i jezdzil po nim jeden swiecacy
> punkcik. Gdy znajdowal sie on na wprost lufy, wykrywal to detektor w
> niej umieszczony. I juz mamy wspolrzedne.
> Tutaj moze byc podobnie, bo typowe odswiezanie ekranu tez jest robione
> punkt po punkcie.

Scislej biorąc nie robiono niczego bo ekran tak naprawde jest przez caly
czas czarny i jezdzi po nim tylko jeden swiecący punkcik. Wrazenie obrazu
powstaje tylko dzieki tzw bezwladności oka które widzi swiecącą plamke przez
mniej wiecej 1/16 s po jej zgasnieciu.

--
Pozdrovionka
Speedy
PS to chyba nie dotyczy ekranów ciekłokryst. tylko takich normalnych z
kineskopem


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 22:31:26 MET DST