Autor: dareX (dkrych_at_poczta.onet.pl)
Data: Wed 11 Jul 2001 - 13:11:41 MET DST
Im wolniejszy tym mniej awaryjny - ale z czystym sumieniem polecam
szybkiego Quantuma 40GB
Użytkownik Henry(k) <henrico_at_poczta.onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9ihala$jqf$1_at_news.tpi.pl...
> Tak czytam, że dyski Fujitsu są eksta wydajne i tak dalej a Seagaty
> Barracuda są be.
> Chce kupić dysk, wybór padł na
> - Seagate Barracuda III 40GB 7200rpm 2MB ST340824A (za 575 zeta (Wrocek w
> TPC "Pałacyk"))
> czy powinienem rozważyć inne typy i dlaczego: ?
> np:
> - Fujitsu MPG3409AT 40 GB, 5400rpm 2MB, łożysko olejowe (455 zeta)
> - IBM IC35L040, 40GB, ATA/100, 7200 obr. 60GXP (595 zeta)
>
> Fujitsu ma mniejszą prędkość obrotową, więc i wydajność. IBM jest chyba
> tylko droższy.
> Awaryjność. Miałem w rękach: Seagate różne (420MB do 30GB) sztuk 8
wszystkie
> działają, Fujitsu 20GB sztuk 2 - jeden na trzeci dzień zaliczył pad
> elektroniki - wymiana na nowy, IBM sztuk 2 - jeden 15GB 7200rpm właśnie
> zalicza BadSektory, a ma trzy miechy (produkcja na Filipinach), Maxtor
sztuk
> 2, 10GB - jeden się wykańcza - coś z elektroniką, windę NT ładował 20
minut,
> teraz po godzinie formatowania ma postęp 40% - właśnie zgłosiłem awarię.
>
> Chyba z awaryjnością jest tak samo we wszystkich firmach.
> Więc może ma ktoś coś konkretnego, dlaczego nie miałbym kupiś tego
Seagate?
> I dlaczego bardzo często polecacie dyski o prędkości obrotowej 5400rpm.
> Przecież te 7200 są z regóły szybsze i lepiej wykonane.
>
> Pozdrowionka.
> Henry(k)
>
>
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 22:27:05 MET DST