Re: monitory - niekonczaca sie opowiesc...

Autor: Ikar (ikar_at_priv.onet.pl)
Data: Sun 08 Jul 2001 - 20:41:21 MET DST


Moge odpowiedziec tak: spedzam od kilku lat (ok 7) po kilka do kilkunastu
godzin przed monitorem dziennie. Na poczatku uzywalem filtru polaroida, bo
oczy meczyly mi sie po dwu godzinach tak, ze nie moglem pracowac. Na dwa
ostatnie monitory tzn. ViewSonic17PS i CTX PR711F(tego nie polecam) nie
zakladalem nic i jest OK. Nie nosze okularow, nie slabnie mi wzrok (tzn.
slabnie, ale na minus wiec to nie od tego), nie mam bolu glowy, nie rosna mi
czolki. Jezeli juz kupowac filtry to te z najwyzszej polki, a takich w
naszym kraju jeszcze nie widzialem. To tyle z doswiadczenia.

Adam

> czestotliwosc odswiezania itd. Pytanie brzmi: czy wysokie normy
> promieniowania chronia moje oczy w sposob wystarczajacy, czy to tylko
norma
> stworzona dla uspokojenia ludzkich sumien (jak normy promieniowania w
> Czernobylu ;)) Jesli nie, to czym kierowac sie podczas zakupu filtrow -
> rozpietosc cenowa jest ogromna - od 60 zl do kilkuset. Czy oplaca sie
> kupowac tani filtr, jezeli jego niska cena jest spowodowana niska
> skutecznoscia? Dzieki za info.
> --
> Pozdr & cu
> Pjotr
> ______________________
> &&& pjotr_at_poland.com &&&
>
>



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 22:26:06 MET DST