Re: TNT2, Win98, nagłe a nieoczekiwane jaja jak berety

Autor: Gregorek (gregorek_at_kki.net.pl)
Data: Sat 19 May 2001 - 00:46:12 MET DST


> Jest sobie iCII566_at_815, BF6 i InsideTNC TNT2Pro_at_180/210 i chodzi tak od
> pół roku na Win98 EN. I nic. Aż do wczoraj :)
> Wczoraj bootnąłem Windę - czarny ekran, reboot ->640x480x16 i jakieś
> smuty "Incorrect display type" czy "settings" ... Reinstal sterów, to
> samo, Inna wersja detonatorów - to samo. Rejestr sprzed 2 miesięcy - to
> samo. Obraz Windy sprzed 2 miesięcy - to samo.
> Linux (Debian 2.1, X-y 3.3.6) nie widział *żadnych* problemów ...
> "Delikatna" reinstalka Windows (nadpisywanie) nic nie zmieniła
> Czysta, nowa instalka Windows to samo ...
> Dodam, że w tzw. międzyczasie "odkręciłem" proc, a w BIOSie dałem
> Fail-Safe Defaults, a komp był wyłączany.
> Pochlastać się? Biec z kartą do sprzedawcy? (ale pod Linuxem działa!)
>
> Akt rozpaczy: Wyjąłem TNT, wsadziłem starego Tsenga ET6000 - działa i
> się nic-a-nic nie bulwersuje ... wyjąłem Tsenga, wsadziłem spowrotem
> Rivę ... i ... działa.
>
> W ten sposób najprostsza zasada postępowania ze sprzętem komputerowym
> "rozłożyć i złożyć jeszcze raz" znów się sprawdziła.
>
> Tylko czy ktoś ma pojęcie co było przyczyną tej szopki?
> --
> Pozdrawiam,
> Artur Gawryszczak
Witam!
Dla mnie wniosek jeden - styki.
Gregorek



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 22:04:24 MET DST