TNT2, Win98, nagłe a nieoczekiwane jaja jak berety

Autor: Artur Gawryszczak (gawrysz_at_camk.edu.pl)
Data: Sat 19 May 2001 - 00:38:47 MET DST


Witajcie,

Jest sobie iCII566_at_815, BF6 i InsideTNC TNT2Pro_at_180/210 i chodzi tak od
pół roku na Win98 EN. I nic. Aż do wczoraj :)
Wczoraj bootnąłem Windę - czarny ekran, reboot ->640x480x16 i jakieś
smuty "Incorrect display type" czy "settings" ... Reinstal sterów, to
samo, Inna wersja detonatorów - to samo. Rejestr sprzed 2 miesięcy - to
samo. Obraz Windy sprzed 2 miesięcy - to samo.
Linux (Debian 2.1, X-y 3.3.6) nie widział *żadnych* problemów ...
"Delikatna" reinstalka Windows (nadpisywanie) nic nie zmieniła
Czysta, nowa instalka Windows to samo ...
Dodam, że w tzw. międzyczasie "odkręciłem" proc, a w BIOSie dałem
Fail-Safe Defaults, a komp był wyłączany.
Pochlastać się? Biec z kartą do sprzedawcy? (ale pod Linuxem działa!)

Akt rozpaczy: Wyjąłem TNT, wsadziłem starego Tsenga ET6000 - działa i
się nic-a-nic nie bulwersuje ... wyjąłem Tsenga, wsadziłem spowrotem
Rivę ... i ... działa.

W ten sposób najprostsza zasada postępowania ze sprzętem komputerowym
"rozłożyć i złożyć jeszcze raz" znów się sprawdziła.

Tylko czy ktoś ma pojęcie co było przyczyną tej szopki?

-- 
Pozdrawiam,
        Artur Gawryszczak


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 22:04:24 MET DST