Re: Czy mozna uszkodzic dysk fdiskiem?

Autor: Archim (archim21_at_wp.pl)
Data: Tue 08 May 2001 - 10:16:40 MET DST


> Czy mozna uszkodzic dysk twardy na drodze programowej.
nie, chyba ze jesst to jakis shitek, ktory zaparkuje ci glowice
kilkadziesiat razy pod rzad :))

>Osoba, ktora ode mnie odkupila uzywany dysku potraktowala go fdiskiem i
zaczela
> formatowac (chyba tez fdiskiem). Rzekomo, podczas tej operacji dysk
> popsul sie - zaczal stukac (jakies metaliczne dzwieki).
Zapytaj ta osobe czy jej ten dysk wczesniej nie upadl, bo IMO to bzdura i
koles cie dyma.
No jest tez kwestia kompletnego przypadku, dysk mogl pasc i tyle - ale to
malo prawdopodobne.

> Czy to jest mozliwe? Dodam, ze chodzi o dysku Quantum Fireball CX 10.2
> GB i plyte glowna oparta na chipsecie BX.
fdiskiem - nie

>Czy niewlasiciwie ustawiona translacja (w Biosie) podczas formatowania
moze byc przyczyna
> uszkodzenia?
hmm, translacja? - niewlasciwe ustawienia w biose - owszem ale kilka lat
temu teraz nie tak latwo zepsuc dysk.

>Czy w ogole na drodze programowej moze dojsc do uszkodzenia
> dysku (programy, virusy, ...)?
mozna napisac cos takiego co wlacza i wylacza dysk albo parkuje glowice
kilkadziesiat razy, choc i tak ciezko tym wypierniczyc dysk..

> Dysk pracowal u mnie przez kilkanscie miesiecy bez zadnych problemow. U
> tej osoby rowniez pracowal: kilka czy kilkanscie godzin - rzekomo do
> momentu formatowania.
no to olej kolesia i zapytaj kiedy mu upadl czy pies mu pogryzl itp :)
dawales gwarancje? NIE
dysk byl sprawny? TAK no wiec o co chodzi? jego sprawa jak spieprzyl

> Podczas przesylki dysk byl opakowany w kilka warstw "babelkowanej folii"
> i do tego pudlo w ktorym byl wysylany (wymiary okolo 25x15x12cm) bylo
> szczelnie upchniete kawalkami steropianu. Paczka byla przesylana za
> posrednictwem Poczty Polskiej w trybie OSTROZNIE.
aaaaaaaaaaaaa pocztaaa! :)
no to chyba wiemy kiedy upadl :))))))))
a teraz na serio :)
Jak przy odbiorze dzialal dobrze to cie ta sprawa nie powiinna obchodzic,
jest to sprzet uzywany, bez gwarancji i koles kupujac to poniosl ryzyko i
tyle. Koles go dowalil i jest to jego sprawa, radze ci isc na pifko i
zrelaksowac sie....



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 22:00:41 MET DST