Autor: Marek Adamski (marek.adamski_at_hax.com.pl)
Data: Thu 15 Mar 2001 - 08:21:49 MET
Użytkownik "ernest" <ernest_at_skrzynka.pl> napisał w wiadomości
news:98oa95$qdc$1_at_news.tpi.pl...
> >>> Skad bierzesz takie bzdury.
>
> Wypraszam sobie! To nie sa bzdury tylko cytat z karty gwarancyjnej
monitora
> iiyama.
>
> >>> Gwarancji udziela producent a nie handlarz.
>
> Zalezy na co i kto. Np. na drukarki canon - gwarancje daje producent, na
np.
> dysk twardy kupiony na warszawskiej gieldzie - gwarancje daje handlarz.
>
Zakup towaru to przecież umowa - strony umawiają się, że za taką cenę
dostają określoną
rzecz na warunkach okreslonych w umowie - i albo się zgadzają (dochodzi do
transakcji) albo
nie. Wolny rynek i konkurencja działa, jak kupujesz dysk od kogoś kto
handluje "kartoflami"
to i obsługę masz na poziomie bazaru.
Przywołam przykład św. pamięci firmy TCH - drogo, nawet bardzo drogo ale
poziom obsługi,
serwis, gwarancja, pomoc na wysokim poziomie (ale to kosztuje).
> >>> Pisac do producenta i jedynie z nim uzgadniac.
>
> Jak bedzie chial z toba rozmawiac, wysle cie do dystrybutora, ten do
> reselera a ten do sklepu, gdzie kupiles towar :)))
>
>
>
Ernest ma rację, nie po to są dystrybutorzy, reselerzy, integratorzy (hi,
hi) i cały łańcuszek
pośredników, aby klient końcowy - z całym szacunkiem dla wszystkich
konsumentów, zawracał
dupę producentowi.
Zawsze jest tak, że jak mało kupujesz to masz gorsze warunki - najczęściej
cena rośnie. Jak
będziesz kupował 100 000 dysków (co miesiąc) to pewnie wymienią Ci każdy w
ciągu kilku dni
i jeszcze wyślą Servisciem na swój koszt.
-- Marek Adamski marek.adamski_at_hax.com.pl
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 21:39:51 MET DST